Najgłośniej zapowiada się wydawnictwo tczewskiego kwintetu
California Stories Uncovered, które trafi do sklepów już 3 października. Zespół będący dotychczas w czołówce rodzimych wykonawców długich instrumentalnych kompozycji spod znaku post-rocka, postanowił nagrać płytę pełną... indie rockowych piosenek. Choć fanów z pewnością zaskoczy obecność wokalu i czasem wręcz popowych melodii, nie powinni być zawiedzeni - w dziewięciu utworach, które znajdą na "Confabulations", nie zabrakło rozwlekłych gitarowych partii, shoegaze'owego hałasu i post-rockowej melancholii.
Raptem trzy dni później swój trzeci krążek wypuści na światło dzienne kwartet kosmicznych samców z
Dick4Dick. Jak mówią muzycy, czternaście kawałków, które trafiły na "Summer Remains" skupia się na "tematyce przyrody, sił natury oraz miłości". Dicki nie byłby jednak sobą, gdyby temat ujęły szablonowo - ich płyta to przewrotny manifest mający pokazać, że środowisko i technologia mogą istnieć w zgodzie. Przykład? Płyta była nagrywana w starej chacie na wschodzie Polski przerobionej na pełne elektroniki studio nagraniowe.
Pełnych romansu z popkulturą i zabaw językowych tekstów nie zabraknie również na szykowany na listopad drugim krążku
Pawilonu. Pod względem muzycznym dziesięć utworów z "Mody na sukces" zapowiada się - dobrze znaną z poprzednich kompozycji grupy - zabawą w łączenie przeróżnych gatunków, zaczynając od popowego rocka, przez blues i funk, aż po muzykę taneczną. Brzmi skomplikowanie, ale chłopaki z Pawilonu zadbały o to, żeby było przede wszystkimi lekko i przebojowo.
Jesienią nie zabraknie też szeregu debiutów mniej znanych kapel. Już 9 października do sklepów ma trafić długo oczekiwana debiutancka płyta pop-rockowej
Saluminesii. Po kilku sukcesach ogólnopolskich (m.in. występ na festiwalu w Opolu i trzy nagrody na festiwalu w Węgorzewie), chłopakom z Sopotu w końcu udało się dokończyć album, który wydadzą pt. "Sprzedając pamięć". Tego samego dnia podczas koncertu w ramach festiwalu Transvizualia będzie można zdobyć debiutancką epkę
Mananasoko, solowego projektu młodego muzyka Macieja Wojnickiego. "Uwaga kanibalizm” to pięć utworów, w których zapętlone partie skrzypiec przenikają się z ambientową elektroniką i wokalami.
W październiku należy się również spodziewać debiutu sopockiego
Kyst. Dowodzony przez - niestrudzonego w promocji eksperymentalnego grania - Tobiasza Bilińskiego projekt właśnie kończy album "Cotton Touch" i wszystko wskazuje na to, że będzie to perełka na polskiej scenie alternatywnej. W końcu nie każdy nastolatek ma okazję, aby w nagrywaniu debiutanckiej płyty pomagały mu takie postaci jak odpowiedzialny za mastering Marcin Cichy z grupy Skalpel, znany z Pink Freud i Loco Star trębacz Tomasz Ziętek czy wokalista Ścianki, Maciej Cieślak.
Natomiast późną jesienią należy spodziewać się debiutu wiernych indie rockowym melodiom
Gentleman!, którzy właśnie zabierają się za mastering szykowanych na płytę trzynastu kawałków oraz
Marli Cinger- akustycznego projektu grającej na basie w Kiev Office, Asi Kucharskiej. Album zwyciężczyni tegorocznej edycji przeglądu młodych kapel Uchodrom wyda - podobnie jak epkę Mananasoko - gdyński klub Ucho.
Twoim zdaniem! Jaki poziom prezentują trójmiejskie zespoły? Mamy się czym chwalić w Polsce lub na świecie? |
7 cudów Trójmiasta | Ekstraklasa | Krwiodawstwo | Baltic Arena | Photo Day | Kino |
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?