MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Lechia Gdańsk- Polonia Warszawa. Jutro o drugą wygraną z rzędu

Redakcja
Biało-zieloni zagrają z Polonią, która w ten sezonie pokazała, ...
Biało-zieloni zagrają z Polonią, która w ten sezonie pokazała, ... Michał Parzuchowski
Biało-zieloni zagrają z Polonią, która w ten sezonie pokazała, że może wygrać z każdym, ale przegrać nawet z outsiderem.

Do końca roku pozostały raptem dwa mecze, więc piłkarze muszą mieć świadomość, że to ostatnia szansa, żeby zatrzeć negatywne wrażenia z rundy jesiennej, która jest dla Biało-zielonych wybitnie nieudana. Jaka może być lepsza ku temu okazja niż pierwszy mecz wiosennej rundy i zrewanżowanie się Polonii Warszawa za przegraną 1:0 na inaugurację ligi w Warszawie.

Przerwa w rozgrywkach będzie także doskonałą okazją dla trenera Rafała Ulatowskiego do przeglądu kadry, a wtedy z zespołem mogą się pożegnać choćby nieskuteczni Fred Benson, Josip Tadić czy Aleksandr Sazankou. Wszyscy trzej to napastnicy, a właśnie strzelanie goli przychodzi jesienią gdańszczanom najciężej.

W czym tkwi problem? Myślę, że nie wie tego nawet sztab szkoleniowy, inaczej już dawno napastnicy Lechii odblokowaliby się, a zespół byłby kilka dobrych miejsc wyżej. Dużo na pewno siedzi w głowach piłkarzy, ale może problem tkwi w ustawieniu? Benson i Ivans Lukjanovs to typowi skrzydłowi, podobnie jak Piotr Wiśniewski, Tomasz Dawidowski z kolei to już zgrana karta i powinna przypaść mu rola rezerwowego. Typową dziewiątką powinien być Tadić, ale jego gra mocno rozczarowuje.

W ostatnich dwóch meczach, z Polonią Warszawa i Jagiellonią Białystok, Ulatowski musi wymyślić coś specjalnego, liczyć na przełamanie Tadicia czy Bensona, albo na fart. A kiedy rozpocznie się okienko transferowe, trener Lechii będzie na pewno rozglądał się za snajperami. Wtedy okaże się czy plotki o transferze Arkadiusza Piecha z Ruchu nie są wyssane z palca.

Najpierw jednak trzeba pokonać Polonię, która zajmuje czwarte miejsce. Choć jej skład predestynuje zespół Józefa Wjciechowskiego znacznie wyżej, zespół ze stolicy wciąż gra poniżej oczekiwań. Biorąc pod uwagę jesienne wpadki Polonii (przegrana z Widzewem Łódź czy 0:4 ze Śląskiem Wrocław), jedno miejsce poza podium trzeba uznać za sukces. Jedno jest pewne, Polonia jest do ogrania.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Lechia Gdańsk- Polonia Warszawa. Jutro o drugą wygraną z rzędu - Gdańsk Nasze Miasto

Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto