Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Liga VTB: Klęska Asseco Prokomu z Chimkami Moskwa

Piotr Wiśniewski
Przegrać każdy może, ale niektórych porażek wręcz nie wypada ponosić. I to jeszcze grając o prestiż, przed własną publicznością, na pożegnanie europejskich rozgrywek w Gdyni. Mistrzowie Polski przegrali z Chimkami Moskwa 57:86. W drugiej połowie gra gdynian przypominała jakby zawodnicy myślami byli gdzie indziej, a już na pewno nie na boisku. Ciężko komentować taką postawę podopiecznych Tomasa Pacesasa.

Asseco Prokom - Chimki Moskwa 57:86 (18:24, 12:17, 15:29 12:16)

Asseco Prokom: Widenow 10, Burrell 9, Adams 7, Hrycaniuk 6, Ewing 6, Eldridge 4, Kostrzewski 4, Seweryn 3, Szczotka 3, Varda 3, Łapeta 2, Witka.

Chimki: Langford 17, Fridzon 13, Loncar 11, Kelati 10, Monya 8, Dmitriew 8, Planinić7, Savrasenko 5, Zajcew 3, Lopez 2, Panin 2, Karpeko.

IV kwarta 57:86
Koniec meczu Prokom ponosi wstydliwą porażkę na własnym parkiecie z Chimkami Moskwa 57:86

O bezradności Asseco Prokomu świadczy podanie spod linii końcowej Hrycaniuka do Eldridga...piłka ląduje na aucie.

Nieco ponad półtorej minuty do końca meczu. Goście prowadzą 84:57.

Adam Hrycaniuk i 55:84.

Przebieg boiskowych wydarzeń na razie przynosi im niezbyt optymistyczną odpowiedź. Prokom przegrywa bowiem 53:84.

Z pewnością kibice zasiadający na trybunach gdyńskiej hali zadają sobie pytanie czy mistrzowie Polski unikną kompromitującej porażki na własnym parkiecie?

34. minuta - Wiaczesław Zajczew wchodzi pod kosz zdobywa punkty i jest faulowany. Trafia także rzut wolny. 49:82.

Trójka Kelatiego i w 33. minucie jest 49:79.

Rosjanie kontynuują dzieło zniszczenia mistrzów Polski i prowadzą już 74:45.

III kwarta
Ostatni akcent tej kwarty należał do Kelatiego. Thomas trafiła za trzy, a goście przed czwartą odsłoną meczu prowadzą 70:45.

Dmitriev trafia oba rzuty wolne. Goście prowadzą 67:41 w 29. minucie.

To że mecz jest przegrany nie oznacza, iż należy go odpuścić. Asseco Prokom zdobywa pięć punktów z rzędu, nie tracąc żadnego.

Gdynianie gubią piłkę w ataku. Są wręcz bezradni. Tego meczu nie mają już szans wygrać, a goście świetnie czują się w rzutach za trzy. 36:63. Do końca kwarty ponad trzy minuty.

Pierwsza trójka APG w dzisiejszym spotkaniu, jej autorem Łukasz Seweryn.

Planinić dobija własny rzut i jest przy tym faulowany. Skuteczna akcja Zorana dwa plus jeden. 33:56 w 24. minucie meczu.

Po raz pierwszy na parkiecie pojawia się dziś Adam Łapeta. Tymczasem zespół Olega Meleshenko prowadzi 53:33.

Trójka Langforda. Przewaga gości urosła do 20 punktów. 30:50 w 22. minucie spotkania.

Rosjanie w 38 sekund zdobywają sześć punktów i prowadzą już 47:30. To zmusiło Tomasa Pacesasa do wzięcia przerwy na czas.

II kwarta 30:41
W końcówce kwarty gdynianie nie zmniejszyli strat i w efekcie przegrywają 11 punktami.

Dmitriew przymierza i trafia zza linii 6,75. 28:39.

Spod kosza nie trafia Loncar, ale odpowiedź gdynian również bez efektu. 28:35. Do końca pierwszej połowy nieco ponad dwie minuty.

Po 15 minutach goście prowadzą 33:25. Varda ma na koncie już cztery faule.

Kibicom Asseco przypomniał o sobie Adams, kilka chwil później punkty zdobywa także Videnov. 25:31.

Varda odczarowuje kosz gości po ponad trzyipółminutowej niemocy Asseco Prokomu w tej kwarcie. 21:31.

Po celnej trójce Fridzona Rosjanie odjeżdżają gdynianom na 13 punktów. Gospodarze znów, jak miało to miejsce na początku pierwszej kwarty, mają problemy w ataku. 18:31

W akcji reprezentant Polski - Thomas Kelati. To premierowe punkty w tej kwarcie. 18:26 w 11. minucie spotkania.

I kwarta 18:24
Po pierwszej kwarcie goście prowadzą 24:18.

Tommy Adams dwukrotnie wpisał się do protokołów sędziowskich. Najpierw zdobył dwa punkty, a potem faulował. 15:21.

Mistrzowie Polski w pewnym momencie tracili do rywali już tylko cztery punkty. Goście jednak natychmiast odskoczyli na kolejne trzy. 13:20. Do końca kwarty dwie minuty.

Efektowne wejście pod kosz Daniela Ewinga. Kapitan Asseco Prokomu popisuje się akcją dwa plus jeden. 11:17.

Goście dobrze czują się na obwodzie. Kolejną trójką popisał się Monya. Odpowiedział Burrell. W 5. minucie gdynianie przegrywają 8:17.

Ronnie Burrell przerywa niemoc punktową mistrzów Polski. Burrell zdobył cztery "oczka" z rzędu - wszystkie jak do tej pory na koncie gdyńskiego zespołu.

Na boisku pojawia się bohater ostatniego meczu - Tommy Adams. Amerykanin w swoim debiucie na gdyńskim parkiecie zdobył 16 punktów.

Za trzy celnie przymierza Loncar. Gdynianie mają problemy ze skutecznym wykończeniem swoich akcji. Po ponad dwóch minutach gry goście prowadzą już 12:0.

Mocne otwarcie Rosjan. Trójka Monyi i na tablicy wynik 0:7.

Langford pierwsze punkty w meczu, po chwili poprawia Loncar i Chimki prowadzą 4:0.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto