Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lotos Gdynia: Zwycięska druga połowa

Natalia Wingert
Natalia Wingert
Koszykarki Lotosu Gdynia wygrały INEĄ AZS Poznań 74:55. Mimo bardzo słabej pierwszej połowy gdynianki zwyciężyły w meczu z zawodniczkami z Poznania różnicą 19 punktów.

Pierwsza połowa meczu była tragiczna w wykonaniu gdyńskiego zespołu. Oprócz dobrych pierwszych czterech minut w pierwszej kwarcie, reszta nie nadaję się do komentarza. Pierwsza kwarta zakończyła się wynikiem 20: 19, a na 20-minutową przerwę po drugiej kwarcie, zawodniczki z Poznania schodziły do szatni z dwupunktową przewagą - 31:33.

Trójmiejscy kibice byli zszokowani takim rozwojem akcji. Gra, jaką zaprezentowały w pierwszej połowie koszykarki Lotosu Gdynia, była poniżej krytyki. Mimo tego, że w dwóch pierwszych kwartach nie grała Monica Wright, to jej koleżanki nie powinny grać tak fatalnie, zarówno w obronie, jak i w ataku.

W drugiej połowie meczu, jakby za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, zawodniczki Lotosu Gdynia zaczęły grać jak na mistrzynie przystało. Tą wróżką, która odmieniła oblicze gdyńskiego zespołu okazała się Monica Wright, która wniosła wyraźną świeżość do gry koszykarek znad morza. Kapitan Lotosu Gdynia, Daria Mieloszyńska, również zasługuje na pochwałę, gdyż fantastycznie rzucała zza linii 6,75 metra, a jej walka pod tablicami wzbudzała wiele emocji wśród zebranej publiczności. Gdynianki grały ładne, szybkie akcje, zbierały piłki z tablic gości z Poznania, stosowały wysoki pressing i to przyniosło oczekiwany przez wszystkich kibiców rezultat wygranej trzeciej kwarty 55:45.

Czwarta Kwarta to popis gry zespołowej Mistrzyń Polski. Sandora Irvin rzucała spod tablic wszystkie piłki, jakie dostawała od swoich koleżanek z zespołu, a Magdalena Kaczmarska skutecznie rozprowadzała piłkę po obwodzie. Magdalenie należą się szczególne brawa za walkę do końca o każdą piłkę i skuteczne wykorzystywanie błędów zawodniczek drużyny gości. Czwarta kwarta a tym samym cały mecz zakończył się wynikiem 74:55.

Zaginiony bagaż

W pomeczowych kuluarach można było usłyszeć, dość humorystyczne usprawiedliwienia miernej dyspozycji zawodniczek Lotosu z pierwszej połowy meczu z INEĄ AZS Poznań. Kibice argumentowali słabą grę, zmęczeniem po podróży z Hiszpanii oraz zagubieniem bagażu ze sprzętem, strojami, a przede wszystkim butami koszykarek.

Fani gdyńskiej koszykówki żartowali, że koszykarki musiały po prostu dobrze rozchodzić nowe buty w pierwszej połowie meczu. Dobrze, że w drugiej odsłonie meczu wszystkie elementy były dopasowane i Lotos Gdynia zwyciężył po raz kolejny w Ford Germaz Ekstraklasie.

Lotos Gdynia 74:55 INEA AZS Poznań
(20:19, 11:14, 24:12, 19:10)

Lotos: Irvin 20, Mieloszyńska 16, Bjelica 12, Babkina 7, Kaczmarska 2 - Wright 8, Ziętara 7, Tomiałowicz 2, Jujka 0, Misiuk 0.

INEA: Idczak 20, Makowska 13, Mowlik 9, Kędzia 5, Kotnis 4 - Mazurczak 2, Durak 2, Woźniak 0.
74:55 74:55 (20:19, 11:14, 24:12, 19:10).

Czytaj codziennie: MMTrojmiasto.pl/Sport

Zobacz jakie możliwości daje Ci MMTrojmiasto.pl >>

7 Nadziei Trójmiasta | Wygraj 500 zł | Piłkarska Ekstraklasa | Praca TrójmiastoDrogowe Miasto | Koncerty w Trójmieście | Pisz bloga | Matura 2011

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto