Marcin Kowalczyk z Politechniki Gdańskiej w sobotę w finale Mam Talent

Czym się wyróżnia? Potrafi w kilka sekund, w dodatku z zasłoniętymi oczami, ułożyć kostkę Rubika. Nic dziwnego, jest bowiem w tej dziedzinie rekordzistą świata. W półfinale Marcin zapamiętał układ 24 kostek. Ułożył trzy losowo wybrane przez jurorów.

Zobacz także: Kolejki na casting Mam Talent w Gdańsku

- Matematycznie udowodniono, że każdą kostkę Rubika, niezależnie jak ją wymieszamy da się ułożyć w maksymalnie 20 ruchach - powiedział w programie i chwilę później potwierdził tę tezę. Sobotni finał będzie zapewne jeszcze bardziej widowiskowy. Układaniem kostki Rubika zainteresował się 1,5 roku temu. Jest samoukiem. - Codziennie słyszę jak za ścianą układa kostki.

Marcin zapamiętuje także układ talii kart albo szeregi losowych liczb, co jest bardzo efektowne - mówi Łukasz Rzepczyński, kolega i współlokator Marcina. - W sobotę będę mu kibicował na widowni. Odkąd pamiętam zawsze był świetny z matematyki, potrafił podać wynik zadania tuż po tym, jak nauczycielka skończyła dyktować jego treść – dodaje Łukasz. Wspomina też historie z czasów szkolnych.- Pamiętam sytuację, jak jeden z kolegów rozwiązywał na tablicy zadanie z fizyki, miał do pomnożenia dwie liczby z kilkoma miejscami po przecinku. Zapytał Marcina o wynik, bo to było szybsze niż wpisanie działania w kalkulator – śmieje się Łukasz.

Pasję studenta chwalą profesorowie PG. - Jestem pod wrażeniem umiejętności, jakie prezentuje Marcin. Studenci matematyki lubią rozwiązywać łamigłówki, a układanie kostki Rubika jest w tym gronie popularne. Może dlatego, że studiujący na naszym wydziale mają zazwyczaj bardzo dobrą pamięć. Myślę, że duże znaczenie mają także predyspozycje matematyczne - mówi prof. Grzegorz Graff, kierownik projektu Centrum Zastosowań Matematyki.