W czwartek odbyło się spotkanie informacyjne dotyczące planowanej budowy zakładu przemysłowego firmy Weyerhaeuser. Na spotkanie licznie stawili się mieszkańcy gdańskich Kokoszek, wiceprezydenci miasta - Wiesław Bielawski i Andrzej Bojanowski, dyrektor Weyerhaeuser Tomasz Włodarczak, jak również - w charakterze eksperta z dziedziny chemii - prof. Maria Mucha z Politechniki Łódzkiej.
Urzędnicy z gdańskiego magistratu przekazali zgromadzonym kopie listu od burmistrza miejscowości Columbus w stanie Mississippi w USA. Wcześniej Paweł Adamowicz wysłał do niego list z prośbą o opisanie, jaki wpływ na środowisko i sytuację społeczno-gospodarczą miało umiejscowienie fabryki Weyerhaeuser w miejscowości Columbus. Burmistrz wypowiedział się na temat firmy Weyerhaeuser w samych superlatywach - że "funkcjonuje w oparciu o troskę o środowisko i zgodnie z normami" i jest "bardzo solidnym i hojnym partnerem". Fabryka w miejscowości Columbus jest, jak mówili przedstawiciele amerykańskiej firmy, jedynym zakładem na świecie, który można porównywać do tego, jaki planuje się wybudować w Gdańsku.
Dyrektor Weyerhaeuser Tomasz Włodarczak przedstawił wiele informacji dotyczących m.in. ochrony środowiska i założeń ekonomicznych dla funkcjonowania planowanej fabryki. Z tego co mówił, prezentując dane, wynikało, że fabryka nie będzie szkodliwa dla środowiska i ludzi mieszkających w jej sąsiedztwie. Wskazywał również na korzyści ekonomiczne wynikające z lokalizacji zakładu w Kokoszkach, m.in. 100 nowych stałych miejsc pracy, 4,4 mln zł - pieniędzy firmy Weyerhaeuser zainwestowanych w infrastrukturę w dzielnicy, 11 mln zł wpływu do budżetu miasta w ciągu 10 najbliższych lat.
W trakcie spotkania emocje wśród mieszkańców rosły. Wypowiedzi mieszkańców nagradzane były brawami, natomiast słowa włodarzy miasta i reprezentantów amerykańskiej firmy budziły spontaniczne negatywne reakcje - okrzyki niezadowolenia. Mieszkańcy nie dawali wiary zapewnieniom o braku szkodliwości inwestycji.
- Złożyliśmy wniosek o zmianę planu zagospodarowania przestrzennego. Nie chcemy fabryki pod oknami. Czy plan zostanie zmieniony? - pytał jeden z mieszkańców.
- Nie widzę potrzeby zmiany planu - odpowiadał Wiesław Bielawski. Urzędnicy wskazywali, że wszystkie wątpliwości dotyczące kwestii środowiskowych będą wyjaśnione w powstającym raporcie, który zostanie upubliczniony.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?