Muzyk Gotan Project zagra na Globaltice

- Koncert Radiokijada to wyjątkowa okazja na poznanie innego oblicza muzyki peruwiańskiej, która dotychczas kojarzyła się większości słuchaczy z brzmieniem fletni i Indianami grającymi na deptakach naszych miast - tłumaczy Katarzyna Lamża-Ogrodnik z Fundacji Kultury Liberty, która organizuje festiwal Globaltica.

Radiokijada to efekt spotkania Christophera H. Muelleram, jednego z trzech twórców popularnego nu-jazzowego Gotan Project z Peruwiańczykiem Rudolfem Munozą. Panowie postanowili spojrzeć wspólnie na muzykę afro-peruwiańską i przetworzyć ją w dotąd nieznany sposób. Dlatego oprócz tradycyjnych, peruwiańskich melodii i rytmów, w utworach Radiokijady można usłyszeć elementy jazzu, czy nawet muzyki latynoskiej, a nad wszystkim dominuje duch nowoczesnej elektroniki. To połączenie nowoczesności z tradycją widać również w nazwie zespołu, która odnosi się radiologii i słowa "kijada" określającego dolną szczękę osła lub muła, z której afrykańscy niewolnicy z Peru tworzyli obrzędowe instrumenty perkusyjne.

Podczas tegorocznej Globaltiki odbędzie się również po raz pierwszy wystawa plakatów reklamujących międzynarodowe festiwale poświęcone tradycji ludowej.

- Celem tej wystawy jest przede wszystkim uzmysłowienie faktu, że muzyka etniczna to nie tylko wąski krąg odbiorców, ale silny nurt działający na świecie dużo prężniej niż w Polsce, czego przykładem jest liczba festiwali etnicznych pod każdą szerokością geograficzną - tłumaczy Lamża-Ogrodnik. - Przedstawimy kilkadziesiąt plakatów m. in. z Francji, Niemiec, Hiszpanii, USA, Australii, Tanzanii czy Singapuru.

Tegoroczna Globtalika odbędzie się w dniach 23-25 lipca w Parku Kolibki w gdyńskim Orłowie. Cały festiwal ma wrócić do swoich muzycznych korzeni, czyli muzyki spod znaku world i etno. Jak zapowiadają organizatorzy, nie należy się spodziewać wielkich gwiazd muzyki popularnej, ale za to bilety mają być tanie. Dotychczas ogłoszeni artyści to - obok Radiokijada - kubański zespół ska Scacubano oraz mnisi tybetańscy z klasztoru Tashi Lhunpo.

Czytaj też:

• Nowa formuła festiwalu Globaltica: powrót do korzeni