Prawie godzinę po stawie na Ujeścisku dryfował 12-latek na kawałku oderwanego pomostu. Chłopca do brzegu odholowali strażacy.
Wczoraj wieczorem mogło dojść do tragedii. Na stawie przy ul. Jeleniogórskiej bawiła się grupa dzieci. W pewnej chwili pomost na którym przebywał 12- letni Wojciech K. odpłynął na środek akwenu. Zawiadomiono straż pożarną. Na miejsce przybyli ratownicy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 2 w Gdańsku Śródmieściu ze sprzętem do ratownictwa wodnego.
- Staw w najgłębszym miejscu ma około dwóch metrów, dno jest zamulone. Strażacy spuścili na wodę ponton. Na nim chłopiec szczęśliwie dotarł do brzegu - mówi st. asp. Piotr Porożyński, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej PSP w Gdańsku.
Policjanci odwieźli przestraszonego chłopca do domu.
- Prowadzimy czynności w tej sprawie. Jeżeli okaże się, że to rodzice nie dopilnowali dziecka, skierujemy wniosek do kolegium ds. wykroczeń - informuje st. sierż. Piotr Lerwicz, dyżurny komisariatu na Chełmie.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?