Natasza powróciła do Honolulu po przepłynięciu blisko 26 tysięcy mil morskich. Pokonanie tego dystansu w szesnastu etapach zajęło jej dwa lata i cztery miesiące. Oddając cumy dziesięciometrowego jachtu "Tanasza Polska Ustka" w Hawaii Yacht Club, Natasza stała się jedną z najmłodszych kobiet w historii, które podjęły się wyzwania opłynięcia świata samotnie. W czasie swojej wyprawy Natasza zawitała na Vanuatu, w Porcie Moresby, Darwin, na Wyspach Kokosowych, na La Reunion, w Durbanie, East London i Mossel Bay, w Kapsztadzie, na Wyspie Świętej Heleny i Świętej Łucji, w Panamie, na Galapagos i Markizach.
Rejs ustczanki miał nie tylko znamiona wyczynu sportowego, ale również wymiar społeczny. Nataszy postępy śledziło w mediach i na jej stronie oraz blogu wiele tysięcy ludzi na całym świecie. Za swój największy osobisty sukces Natasza uważa jednakże zorganizowanie dwu akcji charytatywnych we współpracy z Fundacją "Mimo Wszystko". Dzięki nim dwoje podopiecznych fundacji Anny Dymnej spełniło swoje wielkie marzenie o żeglowaniu i egzotycznej podróży. Swoją postawą Natasza udowodniła jak ważne są nasze marzenia i siła naszego charakteru, która pozwala na ich realizację.
Swoją podróż Natasza zakończyła 1-go grudnia o godzinie 17:00 czasu lokalnego. Na nabrzeżu czekali na nią przyjaciele oraz przedstawiciele tutejszych władz, na redę wypłynął po nią jacht z licznym gronem sympatyków na pokładzie, aby eskortować ją do portu. Cumy odebrał od niej Krzysztof Kamiński - właściciel jachtu "Tanasza Polska Ustka", na którym Natasza opłynęła ziemię. Żeglarka nie kryła swojej radości, ani łez wzruszenia; zgodnie z lokalną tradycją udekorowano ją girlandami kwiatów i oblano szampanem! Przyjęcie powitalne trwało do późnych godzin, oficjalne zakończenie rejsu zaplanowano na czwartkowy poranek.
21 grudnia Natasza Caban przyjedzie do Polski i rodzinnej Ustki.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?