Naukowcy z PG: nie wiało powyżej 200 km/h

Podczas **

** (14 października) stacja meteorologiczna w gdańskim Jelitkowie podawała zastraszającą prędkość wiatru, dochodzącą momentami nawet do 216 km/h. Sytuację tę wyjaśnia w liście do naszej redakcji dr inż. Wojciech Szpakowski z Katedry Hydrotechniki Wydziału Inżynierii Lądowej i Środowiska Politechniki Gdańskiej.

"Chwilowa prędkość wiatru z 2,5 sekund zanotowana na stacji pomiarowej w Gdańsku Jelitkowie jest bardzo duża. Jednak wskazane porywy wiatru powyżej 200 km/h są moim zdaniem nieprawdopodobne i wynikają ze sposobu transmisji
sygnału chwilowej prędkości wiatru.

Wydaje mi się, że lokalne porywy wiatru rzędu 150-160 km/h mogły zaistnieć. Wynikają one z usytuowania samego wiatromierza na dachu budynku Politechniki Gdańskiej w Gdańsku Jelitkowie. Jest to pierwszy budynek od lini brzegowej. Przy wietrze wschodnim i północno-wschodnim strugi powietrza znad powierzchni zatoki gdańskiej wzbijają się, dodatkowo potęgując prędkość wiatru na wysokości dachów budynków. Potwierdza to brak pomiarów wysokości opadu w okresie wietrznej pogody.

Tym samym należy mieć na uwadze, że stacja Politechniki Gdańskiej w Gdańsku Jelitkowie zanotowała zawyżone wartości prędkości wiatru względem sąsiednich rejonów miasta.

Nie zmienia to faktu, że uśrednione prędkości wiatru rzędu 80-100 km/h faktycznie zaistniały.

Jednocześnie informuję, że pomiary meteorologiczne z naszych stacji wykonywane są urządzeniami o mniejszej dokładności od wymaganej przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Wyniki pomiarów udostępniane są w trybie rzeczywistym i prezentowane na stronie internetowej. Oznacza to, że nie przechodzą one etapu weryfikacji i tym samym nie mogą być równie wiarygodne, co dane publikowane przez IMGW."

dr inż. Wojciech Szpakowski (Katedra Hydrotechniki, Wydział Inżynierii Lądowej i Środowiska Politechniki Gdańskiej)

Serwis specjalny: sytuacja kryzysowa w Trójmieście: wideo, zdjęcia