MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Nic nie trwa wiecznie

Janusz Woźniak
Po trzech z rzędu ligowych zwycięstwach piłkarze II-ligowego Prokomu Arki Gdynia wyjeżdżają do wicelidera tabeli, GKS Bełchatów. Zarówno gdynianie, jak i gospodarze tego meczu, mogą się poszczycić dobrą ostatnio passą w ...

Po trzech z rzędu ligowych zwycięstwach piłkarze II-ligowego Prokomu Arki Gdynia wyjeżdżają do wicelidera tabeli, GKS Bełchatów. Zarówno gdynianie, jak i gospodarze tego meczu, mogą się poszczycić dobrą ostatnio passą w lidze, z tym, że GKS wygrał aż 6 spotkań z rzędu. Nic jednak nie trwa wiecznie. Do kogo ta maksyma będzie pasować, do Arki czy do Bełchatowa, przekonamy się dopiero dzisiaj wieczorem.
Jesienią w Gdyni obie drużyny podzieliły się punktami po bezbramkowym remisie. Pewnie teraz powtórzenie tego rezultatu zadowoliłoby żółto-niebieskich, ale już na pewno nie bełchatowian.

- Mówiłem już - to wypowiedź trenera Arki, Piotra Mandrysza - że przed nami dwa szalenie trudne mecze, z GKS Bełchatów i Pogonią Szczecin. Ten zwycięski serial, którego jesteśmy autorami wyraźnie poprawił nastroje w zespole i wokół całego klubu. Nie ukrywam, że mamy apetyty na kolejne punkty. Na pewno nie chcemy przegrać, ale też nie zamierzamy murować własnej bramki. Będziemy walczyć, a lepiej być pozytywnie rozczarowanym po zakończeniu meczu, niż opowiadać przed jego rozpoczęciem, że interesuje nas tylko zwycięstwo. Przecież każdy zdaje sobie sprawę, iż w meczu GKS - Arka faworytem - i to zdecydowanym - są gospodarze. Podobnie zresztą będzie w najbliższy poniedziałek, kiedy przyjedzie do nas lider ze Szczecina. My jednak ani dzisiaj, ani w poniedziałek punktów bez walki nikomu nie podarujemy. Nie stoimy też na straconej pozycji.

Do Bełchatowa trener Piotr Mandrysz nie może zabrać kontuzjowanych Mirosława Siarę, Aarana Linesa i Marcina Kozłowskiego. Pech chciał, że urazów doznali lewy obrońca i obaj lewi pomocnicy. Gdyński szkoleniowiec ma więc problem i nawet zapowiadany powrót do gry Rafała Murawskiego w niewielkim stopniu go rozwiązuje. Ponadto w dzisiejszej potyczce w barwach Arki zabraknie także Ireneusza Stencla, który musi odcierpieć karę za cztery żółte kartki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto