MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Nie trzeba bać się nikogo

Kuba Staszkiewicz
Maciej Kalkowski.


Fot. archiwum
Maciej Kalkowski. Fot. archiwum
W sobotę wznawia rozgrywki piłkarska III liga. O przedsezonowych nastrojach i oczekiwaniach rozmawiamy z nowym nabytkiem tczewskiej Unii, Maciejem Kalkowskim.

W sobotę wznawia rozgrywki piłkarska III liga. O przedsezonowych nastrojach i oczekiwaniach rozmawiamy z nowym nabytkiem tczewskiej Unii, Maciejem Kalkowskim. Zawodnikiem doskonale na Wybrzeżu znanym z gry w Lechii Gdańsk i Arce Gdynia.

- W grach sparingowych imponujesz formą. Strzelasz bramki, masz asysty. Czy Kalkowski będzie liderem Unii?

- Na wynik pracuje cały zespół. Jednak, może zabrzmi to nieskromnie, czuję się bardzo dobrze i rzeczywiście można powiedzieć, że jestem w niezłej dyspozycji. Widać dobrze przepracowałem okres przygotowawczy. Wreszcie, bo zimą nie trenowałem jak należy.

- Co jednak nie przeszkodziło na dobrą grę w barwach Chojniczanki.

- Marna to pociecha, gdy zespół spadł z ligi. Ale ten okres mam już za sobą. Chojniczanka zachowała się fair, rozliczając się ze mną co do grosza.

- Nadal jednak będziesz grał na trzecioligowym poziomie...

- Teraz z angażem w jakimkolwiek klubie pierwszej czy drugiej ligi jest bardzo ciężko. Szczególnie jak się nie ma menedżera. Nawet własna karta zawodnicza w ręku nie jest argumentem. Dlatego wybrałem ofertę Unii. Skontaktowałem się z trenerem Jerzym Jastrzębowskim, doszliśmy do porozumienia i tak znalazłem się w Tczewie.

- Jakie cele stawiacie sobie przed sezonem. Część fachowców widzi was nawet w czołówce.

- Mamy doświadczony zespół, większość zawodników grała przecież w trzeciej, a nawet drugiej lidze. Rozmawiamy dużo na temat naszych szans. Podstawa to nikogo się nie bać.

- Dacie sobie radę z rezerwami Amiki? To zwycięzca ligi z poprzedniego sezonu.

- Chcemy dobrze zacząć rozgrywki, bo oczekiwania kibiców i działaczy oraz nas samych są duże. Gramy w sobotę, więc rywal nie przyjedzie wzmocniony zawodnikami z pierwszej drużyny. Może to i szkoda, bo ewentualny sukces byłby lepiej odebrany.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto