Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nieudana inauguracja Euroligi w wykonaniu Asseco Prokomu

Maciej Czarniak
Maciej Czarniak
Mimo zaciekłej walki do ostatnich sekund Mistrz Polski do Gdyni wraca na tarczy. Inauguracyjny mecz przegrał 82:76.

Gdynianie zaczęli mecz nieudanie - od słabej skuteczności i wysokiej straty punktowej już w pierwszych minutach. Na szczęście obronę udało się zacieśnić, a po całkowitej zmianie składu na boisku straty zaczęły maleć. Kwarta została przegrana jedynie 4 punktami. Już w pierwszej kwarcie w zespole z Gdyni zadebiutował. J. R. Giddens. I w przekroju meczu jego debiut należy uznać za rewelacyjny. Giddens był najskuteczniejszym zawodnikiem meczu. Zdobył 20 punktów przy 100% skuteczności za 2 (9/9), a także 10 zbiórek. Double-double w debiucie świetnie wróży dla Prokomu.

Druga kwarta to znowu kilka szybkich koszy ze strony Khinki i przewaga zwiększona do 10 punktów. W dodatku w 14 minucie 2 niesportowy faul popełnił Brown i zmuszony był opuścić boisko. Mimo to gra Gdynian wyglądała coraz lepiej. W ataku pojawiła się skuteczność, a to przełożyło się na pewność w obronie. Wygrana kwarta pozwoliła na zmniejszenie strat do 2 punktów. Do przerwy Khinki prowadziło jedynie 37:35.

Początek 2 połowy to koncert Eze, który rzucając 9 punktów w kilka minut znów dał wyraźne prowadzenie gospodarzom. Pomóc próbował Videnov zdobywając w tej kwarcie swoje wszystkie punkty, ale to było za mało. Przegrana 6 punktami kwarta, przed ostatnimi 10 minutami meczu stawiała w świetnym położeniu zespół z Moskwy.

Prokom walczył, Giddens, Jagla i Varda robili co mogli, ale było to za mało. Kiedy udało się zmniejszyć straty do 3 punktów, Mistrz Polski znów stanął. Nieudana końcówka meczu i zdobywający punkty dla Khimki Langford spowodowały, że mecz zakończył się zwycięstwem gospodarzy.

Po meczu trener Asseco Prokomu, Tomas Pacesas powiedział:

- Wygraliśmy walkę na tablicach, co jest pozytywne, ale jednocześnie w końcówce meczu popełnialiśmy straty co zadecydowało o wyniku. Skuteczność rzutów za dwa punkty też nie była za dobra.Musimy rzuca celniej, żeby pokonać zespół tak silny jak Khimki.

Khimki Moskwa Region - Asseco Prokom Gdynia**82:76** (18:14, 19:21, 26:20, 19:21)

Khimki: Langford 17, Fridzon 13, Planinic 12, Eze 11, Lopez 11, Savrasenko 11, Monia 7, Dmitriev 0, Loncar 0, Panin 0, Zaitsew 0.

Asseco Prokom: Giddens 20, Ewing 18, Varda 17, Videnow 6, Burrell 3, Jagla 3, Łapeta 3, Brown 2, Wilks 2, Szczotka 2, Hrycaniuk 0.

Czytaj codziennie: MMTrojmiasto.pl/Wiadomości

MMTrojmiasto.pl to portal dziennikarstwa obywatelskiego. Napisz tekst, opublikuj fotoreportaż i weź udział w konkursie "Tym żyje miasto". Co miesiąc do wygrania 200 zł za artykuł miesiąca, 200 zł za materiał multimedialny miesiąca oraz 100 zł za inną aktywność w MMTrojmiasto.pl! Dowiedz się więcej o konkursie dziennikarstwa obywatelskiego: Tym żyje miasto »

Nasza akcja: Ale obciach! | PGE Arena Gdańsk | Przewodnik
po Pomorzu
| Piłkarska Ekstraklasa | Praca Trójmiasto

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto