Piotr Myszka po cichu liczy, że jednak dostanie szansę na igrzyskach w Londynie

Piotr Wiśniewski: Jak rok 2011 zapamięta Piotr Myszka? Dla mnie był to sezon marzeń. Każdy sportowiec życzyłby sobie takich osiągnięć. Rok zwieńczyłem tylko i aż srebrnym medalem mistrzostw świata. Tytułu, co prawda, nie obroniłem, ale i tak bardzo się cieszę. Poza tym jestem liderem Pucharu Świata, aczkolwiek... była też i porażka. Przegrałem eliminacje do igrzysk olimpijskich.