Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Plac Przyjaciół Sopotu: Kolejny etap dopiero w 2013 roku

Maciej Czarniak
Maciej Czarniak
Fontanna na środku, kosze, ławki, kwietniki - to wszystko na Placu Przyjaciół Sopotu prawdopodobnie dopiero za rok.

Rozstrzygnięty wczoraj drugi etap konkursu na zagospodarowanie Placu Przyjaciół Sopotu (fontanna na środku placu, mała architektura czyli kosze, ławki czy kwietniki, aranżacja placu na czas koncertów oraz wygląd placu w czasie jarmarku świątecznego) tak naprawdę nie przyniósł żadnych przełomowych projektów i wynikających z nich decyzji. Architekci, którzy chcieli przystąpić do konkursu trafili na nie lada wyzwanie, bo wymagania konkursowe były bardzo wysokie. To, że ciężko było im sprostać pokazały wyniki konkursu.

- Spośród wszystkich 25 dostarczonych prac postanowiliśmy nagrodzić siedem. Niestety poziom projektów sprawił, że nie mogliśmy przyznać pierwszej nagrody. Pokazuje to, jak wysoko zawiesiliśmy poprzeczkę, której większość architektów nie udało się pokonać - mówi Szczepan Baum, przewodniczący komisji konkursowej.

Komisja otwarcie przyznaje, że nie jest do końca zadowolona z poziomu prac.

- Mimo wielu ciekawych pomysłów, zabrakło nam błyskotliwych posunięć, które połączyłyby na placu ciekawą i nowoczesną rzeźbę z użytkową architekturą - dodaje Andrzej Baranowski, sędzia komisji.

Z powodu braku I miejsca, najwyższe miejsce i nagroda przypadła pracowni Wolski Architekci z Sopotu. Ich koncepcja zagospodarowania placu zakłada przede wszystkim wybudowanie na nim podświetlonego elementu, mającego przypominać zrywającą się do lotu mewę. Natomiast praca Mikołaja Adamusa i Pawła Bussolda z Sopotu (III miejsce) przewiduje powstanie na placu górującego nad jego znaczną częścią okręgu, wewnątrz którego przewidziano miejsce na koncerty, jarmark i codzienne spędzanie czasu.

- Czeka nas teraz przeanalizowanie wszystkich projektów i rozważanie, jak najlepsze pomysły zawarte w nich wcielić w życie. Będzie to niełatwe przedsięwzięcie dla budżetu Sopotu, ale na pewno podołamy - mówi Jacek Karnowski, prezydent Sopotu. - Niestety ze względu na brak idealnego dla nas projektu, to co najważniejsze, czyli mała architektura na placu, nie pojawi się jeszcze w tym roku. Może uda się już z Jarmarkiem Bożonarodzeniowym - deklaruje Karnowski.

Wolski Architekci za II miejsce otrzymali 35 tys. złotych, a Mikołaj Adamus i Paweł Bussold za III miejsce 20 tysięcy. Pierwsze wyróżnienie otrzymało 10 tysięcy, a pozostałe po 4 tysiące.

Czytaj też:

Kliknij w zdjęcie, żeby zobaczyć fotogalerię:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto