Przed rozpoczęciem spotkania 12. kolejki Ekstraklasy Lechii Gdańsk z Lechem Poznań, który odbył się 9 listopada, pracownicy ochrony nie wpuścili na stadion kilku pijanych kibiców poznańskiej drużyny. Rozzłościło to dużą część spośród ponad pół tysiąca fanów Lecha Poznań, a także Arki Gdynia, którzy tego dnia przybyli na spotkanie. Chcąc dostać się na stadion, kibice zaatakowali służbę porządkową. Ta wezwała na pomoc policję, która dla zaprowadzenia porządku użyła gazu łzawiącego. Na mecz zostały także wniesione i odpalone race, spalono szaliki.
Wskutek takiego zachowania kibiców klubu z Wielkopolski, Komisja Ligi, organ jurysdykcyjny spółki Ekstraklasa S.A., odebrała Lechowi Poznań możliwość zamawiania biletów dla zorganizowanych grup kibiców na dwa najbliższe mecze wyjazdowe Ekstraklasy (z Cracovią i Odrą Wodzisław). "Kolejorz" poniesie także konsekwencje finansowe - ma zapłacić karę w wysokości 10 tys. złotych.
Kibice Lecha nie przyznają się do wszystkich zachowań, za które karę poniósł klub z Wielkopolski. Przedstawiają sprawę w innym świetle. Twierdzą, że ich postępowanie było reakcją na brutalną postawę policji.
Czytaj też:
- Zadyma przed meczem Lechii z Lechem: Prokuratura zbada nagrania monitoringu [wideo]
- Ekstraklasa: Lechia Gdańsk 0:3 Lech Poznań
- Jest kara dla kibiców Lecha! (MMPoznań)
**
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?