MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Prezent dla Globisza

Kuba Staszkiewicz
Sebastian Mila
Fot. archiwum
Sebastian Mila Fot. archiwum
Jednym z osiemnastu zawodników, powołanych przez selekcjonera reprezentacji Zbigniewa Bońka na towarzyski mecz z Danią (20 listopada w Kopenhadze), jest piłkarz Groclinu Dyskobolii Grodzisk Sebastian Mila.

Jednym z osiemnastu zawodników, powołanych przez selekcjonera reprezentacji Zbigniewa Bońka na towarzyski mecz z Danią (20 listopada w Kopenhadze), jest piłkarz Groclinu Dyskobolii Grodzisk Sebastian Mila. Na Wybrzeżu znamy go dobrze z niegdysiejszych występów w barwach gdańskiej Lechii.

- Zaskoczyło cię powołanie od selekcjonera?

- Na pewno. Wcześniej w prasie wprawdzie pisało się coś o zainteresowaniu trenera kadry moją osobą, ale nie miałem żadnych przecieków, że otrzymam powołanie na mecz z Danią. Jeżeli już to spodziewałem się umieszczenia mojego nazwiska w składzie młodzieżówki. Tymczasem spotkała mnie przyjemna niespodzianka i nie ukrywam, że niezmiernie się z tego powodu cieszę. To dla mnie ogromne wyróżnienie.

- Czy będziesz umiał znaleźć się w gronie kadrowiczów? W końcu chyba niewielu z nich znasz.

- Rzeczywiście. Jedynie Mariusza Liberdę, Marcina Wasilewskiego i Pawła Strąka. Pozostałych tylko z telewizji. Mam nadzieję, że zostanę dobrze przyjęty, choć wiem, że jako najmłodszy będę musiał nosić torby ze sprzętem. Ale to normalne. Mogę to zresztą robić zawsze, byle tylko być w kadrze.

- Liczysz na to, że Boniek da ci szansę występu na boisku?

- Chciałbym bardzo, to moje marzenie. Ale znam swoje miejsce w szeregu i jeżeli nie wystąpię, przyjmę to z pokorą. Dla mnie samo powołanie jest już ogromnym zaszczytem.

- Jesteś pierwszym z zawodników "medalodajnej" reprezentacji juniorów Michała Globisza, który trafił do pierwszej drużyny narodowej. Rozmawiałeś już z trenerem?

- Tak. Do pana Michała zadzwoniłem od razu, gdy dowiedziałem się o powołaniu. Gratulował mi szczerze. Fakt, że znalazłem się w kręgu zainteresowań selekcjonera, jest - oczywiście niedosłowną - zasługą Globisza. Chociaż on sam nie bardzo się do tego przyznaje. To jednak właśnie Globisz prowadzi mnie przez moją przygodę z piłką i jemu zawdzięczam najwięcej. Dlatego myślę, że to powołanie to taki prezent ode mnie dla pana Michała.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto