Finał szóstej edycji "Drużyny Energii" w Gdańsku
- Kolejne edycje udowadniają, że nauczyciele i młodzież z całej Polski chcą i lubią ćwiczyć. W zeszłym roku ćwiczyło z nami prawie 200 placówek, a łącznie od początku akcji około 100 tys. uczniów z ponad 800 szkół - wyjaśnia Justyna Kruszewska, dyrektor departamentu marketingu Energa SA.
W szóstej edycji programu „Drużyna Energii”, który promuje aktywny styl życia, najlepsza okazała się Szkoła Podstawowa im. Janusza Korczaka w Józefosławiu. Ta bardzo duża, podwarszawska placówka wyróżniła się już w eliminacjach, kiedy to zaangażowała wielu uczniów.
- Nasza szkoła liczy 2 tysiące uczniów, więc to sporo. To było dla nas ogromne wyzwanie, żeby zebrać wszystkich i wykonać wymagane zadania. Przyjęliśmy fajną taktykę, wykorzystywaliśmy każdą lekcję. 958 uczniów z klas V, VI, VI i VII wzięło udział w tym projekcie, a to prawie stuprocentowa skuteczność. Udział w finale jest dla nas przede wszystkim ogromnym wyróżnieniem. Mamy serducho do ruchu. To chcemy promować i tym najbardziej się cieszymy - mówi Julita Ilczyszyn, nauczycielka wychowania fizycznego z podwarszawskiej szkoły.
Wielki finał szóstej edycji programu „Drużyna Energii” rozgrywany był w hali widowiskowo-sportowej Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu. Oprócz zwycięzców trafili tutaj uczniowie szkół podstawowych ze Stanowic, Holonek, Kościerzyny i Tereszewa. Uczestników mobilizowali do aktywności znani z różnych boisk i stadionów polscy sportowcy. Tworzyli oni kolorowe drużyny wody, słońca, wiatru, ziemi i serca.
- Cały czas współpracuję z młodzieżą. Tak naprawdę uwielbiam takie spotkania i staram się je organizować lub brać w nich udział bardzo często. Uważam, że my, zawodowi sportowcy mamy wręcz obowiązek, żeby zarażać młodzież sportem. Mamy pokazywać, że sport to dobra zabawa. Jeśli podchodzimy do tego profesjonalnie, a nie bawimy się, to nie sprawia nam to przyjemności i w efekcie szybko rezygnujemy. Pokazujemy więc, że to sposób na świetną zabawę z koleżankami i kolegami – tłumaczy Małgorzata Hołub-Kowalik, sztafetowa wicemistrzyni i mistrzyni olimpijska z Tokio, która na razie ma przerwę, bo za kilka miesięcy zostanie mamą.
- Nie da się ukryć, że na finał do Gdańska przyjechali najlepsi z najlepszych. Widać u nich zaangażowanie. Te dzieci się ruszają i nie spędzają czasu wyłącznie przed telefonami. Zasłużyły na to i dlatego właśnie tutaj są – dodaje Piotr Myszka, były windsurfer, olimpijczyk z Rio de Janeiro i Tokio.
Uczniom animuszu dodawał także Jerzy Mielewski. Znany dziennikarz i komentator Polsatu Sport podczas finału w hali AWFiS-u pracował w swoim żywiole, czyli z mikrofonem.
- Po raz pierwszy przeszedłem cały cykl programu „Drużyna Energii”, od otwarcia, nagrywania ćwiczeń, przez wyjazdy na lekcje w-fu, aż po wielki finał. Kiedy poczytamy o aktywności dzieciaków, otyłości, wadach postawy, to nie jest dobrze. Mam nadzieję, że właśnie takie inicjatywy pomogą. A kiedy przyjeżdżają do ich szkół mistrzowie sportu, to gdzieś im ta iskierka się zaświeci i zaczną swoje wielkie, sportowe kariery. Bo zawsze zaczyna się to w szkole. A inni zobaczą, że żyjąc aktywnie są zdrowsi, bardziej aktywni i uśmiechnięci – przekonuje Jerzy Mielewski, który sam jest tatą dwójki dzieci i stara się to im wpajać także w domu.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?