Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Quattro Towers: mieszkańcy nie dają za wygraną

Redakcja
Nie milkną echa dotyczące budowy Quattro Towers. W ciągu ostatnich dni zapadły dwa wyroki podtrzymujące pozwolenie na budowę czterech wież. Jednak mieszkańcy nie dają za wygraną.
Raport:Wszystko o konflikcie wokół Quattro Towers

Pozwolenie na budowę podtrzymał zarówno Wojewódzki Sąd Administracyjny jak i sam wojewoda pomorski. Mieszkańcy zarzucali Hines Polska wiele uchybień, jednak według wspomnianych organów, wszystko jest zgodne z prawem i nie ma nawet najmniejszych uchybień. Tym samym WSA podtrzymał decyzję Urzędu Miasta z grudnia 2006 roku.

Walczymy dalej

Jednak mieszkańcy wydają się być niezłomni i już zapowiedzieli kolejne odwołania, bowiem sąd nie wziął pod uwagę dyrektyw europejskich dotyczących ilości miejsc parkingowych, przypadających na tak duży wieżowiec.

- Owszem, Wojewódzki Sąd Administracyjny podtrzymał decyzję - powiedziała nam jeszcze przed świętami Lidia Makowska, redaktor naczelna portalu www.wrzeszcz.info.pl, reprezentującego mieszkańców. - Ale w swoim wyroku nie odniósł się wcale do naszego wniosku, dlatego też zamierzamy się odwołać. Podobnie jak od decyzji wojewody - dodaje.

Zgodnie ze słowami protestujących mieszkańców Wrzeszcza, wojewoda nie zbadał sedna sprawy czyli wpływu Quattro Towers na środowisko naturalne. Dyrektywy Unii Europejskiej jasno wskazują konieczność publikacji raportu, z którego Hines Polska został zwolniony.

Sprawa znana w Polsce, ale mieszkańcy już zmęczeni

- Tak wiem o całej sprawie, ale absolutnie się do tego nie mieszam - powiedziała nam Pani Barbara, mieszkanka ul. Matki Polki, przy której powstanie inwestycja. - Powstanie to powstanie, nie powstanie to trudno. Męczy mnie już ciągłe czytanie o całej tej sytuacji, mam wrażenie, że to wszystko jest za bardzo rozdmuchane - dodaje.

Podobnie twierdzi sam Urząd Miasta, który zarzuca protestującym brak merytorycznych przesłanek oraz hamowanie rozwoju tego rejonu Gdańska. - Protestujący nie przedstawili żadnego argumentu, który mógłby uzasadniać ograniczenie prawa do dysponowania przez firmę Hines własną nieruchomością - powiedział nam Andrzej Duch, dyrektor Wydziału Urbanistyki Architektury i Ochrony Zabytków UM w Gdańsku.

Okazuje się, że sprawa jest już głośna w całej Polsce i budzi zainteresowanie także środowiska inteligenckiego. Efektem tego jest list otwarty do władz miasta i firmy Hines, pod którym podpisało się wielu profesorów i pracowników naukowych, którzy nie zgadzają się z tym, by powstawały inwestycje wbrew woli mieszkańców, ale przede wszystkim z szykanowaniem Lidii Makowskiej. Oto treść tego listu:

List otwarty w sprawie debaty publicznej wokół inwestycji "Quattro Towers" w Gdańsku oraz Lidii Makowskiej.

Dnia 26 marca br. spółki: "Hines Polska" oraz "HRD" wysłały do Lidii Makowskiej, założycielki Stowarzyszenia Kultura Miejska, Inicjatywy Indeks73, działaczki i dziennikarki, list z żądaniem usunięcia z portalu www.wrzeszcz.info.pl tekstu jej autorstwa "Quattro Towers: wybrakowany towar", wpłaty 20 000 pln na inną organizację pozarządową oraz przeprosin. Temat ten został już podjęty przez Inicjatywę Indeks73 w artykule "Hines: wolności słowa mówimy stanowcze nie?".

Stanowczo oświadczamy, że firma "Hines Polska" ogranicza w ten sposób publiczną debatę i tworzy atmosferę strachu a nie demokratycznej dyskusji o zagospodarowaniu przestrzeni publicznej, zwłaszcza, że roszczenia zostały wysunięte 2 tygodnie przed rozprawą w sądzie administracyjnym, która ustali dalsze losy inwestycji "Quattro Towers".

Lidia Makowska, podobnie jak inni mieszkańcy gdańskiego Wrzeszcza, od dłuższego czasu uczestniczy w debacie publicznej wokół inwestycji. Jej założenia i strategia realizacji budzą wątpliwości autorytetów w zakresie architektury, zaś próby kierowania sprawy przeciw Lidii Makowskiej do sądu i żądanie wysokich opłat zostały już przez lokalne media w Gdańsku określone jako "wytaczanie armat" (zob. artykuł M. Sendeckiego z Gazety Trójmiasto)

Urząd Miasta Gdańska od dwóch lat nie działa na rzecz realizacji dobrych standardów zabudowy oraz otwartości i równości w publicznej debacie. Tematy podnoszone przez mieszkańców nie są przezeń podejmowane, zaś decyzje są odwlekane w nieskończoność. Apelujemy o zajęcie przez Miasto Gdańsk - władze demokratycznie wybrane przez obywatelki i obywateli - stanowiska w tej sprawie.
Standardową praktyką w razie domniemanych nieścisłości artykułów prasowych jest żądanie sprostowania przysłane na adres redakcji, nie zaś straszenie sądem i wielotysięcznymi opłatami.

Miasto będące kolebką Solidarności, praktyki dialogu i szukania wspólnych rozwiązań dla spornych spraw publicznych nie powinno być przestrzenią tłumienia wolności słowa, debaty publicznej oraz oddolnej partycypacji w kształtowaniu miasta. Jak śpiewał Louis Llac, autor znanej w Polsce pieśni "Mury" - nie jesteśmy stadem podporządkowanym czyjejś zimnej kalkulacji. Publiczna debata w społeczeństwie demokratycznym nie polega na tożsamości wszystkich głosów – powinien to być punkt spotkania różnych racji na równych prawach.

Firma "Hines", będąca międzynarodowym koncernem, nie szanuje tej równości. W dwudziestowiecznych debatach wokół przestrzeni miejskiej od lat pojawiają się głosy o konieczności uwzględniania głosów mieszkańców w dyskusji o zabudowaniu przestrzeni. Jak pisał H. Lefebvre, "Mamy prawo do miasta". W kontekście ostrych działań firmy "Hines" zachęty do społecznej partycypacji stają się farsą. Jak zabierać głos w debacie, w której narażeni jesteśmy na nierówną walkę z finansowym gigantem?

Każdy ma prawo dochodzenia sprawiedliwości i roszczeń w ochronie własnego dobrego imienia. Pytanie tylko, czy najlepszym sposobem osiągania tych praw jest straszenie uczestników debaty i tłumienie gwarantowanej w Konstytucji wolności słowa? Domagamy się wycofania roszczeń finansowych przez firmę "Hines" i poparcia przez demokratycznie wybrane przez obywateli i obywatelki Trójmiasta władze głosu społecznych aktywistów. Mamy nadzieję, że również władze Gdańska staną w obronie publicznej debaty.

Z poważaniem
dr Ewa Majewska, filozofka, krytyczka sztuki, Warszawa (kontakt: [email protected] - tu proszę wysyłać podpisy)
Jakub Szreder, socjolog, kurator projektów z przestrzeni społecznej, Warszawa

Podpisali:
prof. dr hab. Aleksandra Żukrowska, Rektor Collegium Balticum, Szczecin
Roman Pawłowski, dziennikarz, Gazeta Wyborcza, Warszawa
Jarosław Lipszyc, prezes Fundacji „Nowoczesna Polska”, Warszawa
dr Alek Tarkowski, socjolog, UW, Warszawa
dr Izabela Kowalczyk, historyczka sztuki, kuratorka, Poznań
Daniel Muzyczuk, kurator, CSW "Znaki Czasu" Toruń
dr Paweł Leszkowicz, historyk sztuki, UAM, Poznań
dr Tomasz Kitlinski, filozof, UMCS Lublin
Jan Rusiński, artysta, grafik, Warszawa
Joanna Erbel, socjolożka miasta, UW (projekt DuoPolis), Warszawa
Magdalena Falska, architektka, Bazylea, Szwajcaria
Rafał Jakubowicz, artysta, Poznań
Agnieszka Weseli, historyczka, Warszawa
Beata Baradziej, Fundacja "Mamacash", Amsterdam, Holandia
Patrycja Orzechowska, artystka, animatorka kultury, Gdańsk
dr Łukasz Guzek, historyk sztuki, kurator
mgr inż. arch. Ewa Kipta, architekt i urbanista, Lublin
Kaja Pawełek, kuratorka, CSW Zamek Ujazdowski, Warszawa
Sławomir Królak, tłumacz, Warszawa
Agata Czarnacka, filozofka, UW, Warszawa
Aleksandra Polisiewicz, artystka, Warszawa
Katarzyna Piskorska, kulturoznawczyni, Warszawa
dr Krzysztof Nawratek, architekt, urbanista, School of Architecture & Design, Plymouth, Wielka Brytania
Michał Frydrych, artysta, Warszawa
Jacek Wajszczak, fotograf, Warszawa
Małgorzata Tarasiewicz, Dyrektor Network of East-West Women
Ola Berłożecka, kuratorka, CSW Zamek Ujazdowski, Warszawa
Katarzyna Kazimierowska, sekretarz redakcji Res Publica Nowa
Wojciech Przybylski, red. naczelny pisma "Res Publica Nowa", Warszawa
Katarzyna Bratkowska, literaturoznawczyni, stowarzyszenie "Same o sobie", Warszawa
Agnieszka Grzybek, przewodnicząca partii Zieloni 2004
Magdalena Mosiewicz, ekolożka, reżyserka, Zieloni 2004
Irena Kołodziej, socjolożka i tłumaczka, Warszawa
dr Małgorzata Tkacz-Janik, członkini Zarządu Zielonych 2004, Przewodnicząca Rady Fundacji Przestrzenie Dialogu
Ewa Kalnoj-Ziajkowska, historyk Sztuki, Warszawa
Bartłomiej Kozek, sekretarz generalny Zielonych 2004, Warszawa
Marcin Pliszczyński, politolog, Szczecin
Jerzy Andrzej Masłowski - poeta, prozaik, Zieloni 2004
prof. dr hab. Jerzy Kochan, filozof, IF US, Szczecin
Agnieszka Pindera, kuratorka, Centrum Sztuki Współczesnej "Znaki Czasu", Toruń
Dorota Jarecka, dziennikarka "Gazety Wyborczej", Warszawa
dr Andreas Billert, ekspert w dziedzinie rewitalizacji miast i partycypacji społecznej, Uniwersytet Viadrina, Frankfurt n. Odrą
Aleksandra Paradowska, doktorantka w Instytucie Historii Sztuki UAM, Poznań
Kaska Bittner, kuratorka, PR, Berlin
dr inż. arch. Robert Idem, Wydział Architektury Politechniki Gdańskiej, Gdańsk
od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto