Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sąd Rejonowy w Gdyni już nie straszy wyglądem

Maciej Czarniak
Maciej Czarniak
Mimo wielu problemów zarówno finansowych jak i organizacyjnych w tym roku w końcu udało się wykonać remont elewacji budynku.

Prace przy jej odnowieniu trwały tylko 2 miesiące i zakończyły się zgodnie z harmonogramem. Koszt prac wyniósł około 520 tys. złotych z czego 75 proc. pochodziło od miasta Gdynia. W organizację i nadzór nad pracami konserwatorskimi włączyło się także Stowarzyszenie "Zabytkowa Gdynia", które skupia właścicieli zabytkowych budynków oraz ekspertów z zakresu architektury i konserwacji zabytków. Nie ma jeszcze stuprocentowej decyzji, ale istnieje duża szansa, że miasto pójdzie za ciosem i zacznie remontować również wnętrze budynku sądu. Wydaje się to dobrą decyzją, bo odrapane sufity i popękane ściany aż proszą się o odnowienie.

- Jestem pełen podziwu dla przedwojennych twórców budynku, bo były to osoby, które niewątpliwie miały wizję. Może nie mamy tu luksusów, ale po tylu latach budynek wciąż spełnia swoje przeznaczenie. Były tu takie ściany, że można było mieć wrażenie, iż ogląda się przedwojenny film - mówi Krzysztof Koczyk, wiceprezes Sądu Rejonowego w Gdyni, a Alina Miłosz-Kloczkowska, wiceprezes Sądu Okręgowego w Gdańsku dodaje. - Cieszy nas, że budynek jest piękny, bo jest wizytówką Gdyni. W końcu widzą go wszyscy przyjezdni.

Budynek sądu wzniesiono w roku 1936 jako siedzibę Sądu Okręgowego, Sądu Grodzkiego i Prokuratury, a do wojewódzkiego rejestru zabytków wpisany jest od roku 1988. Powstał na podstawie projektu trójki architektów - Zbigniewa Karpińskiego, Tadeusza Sieczkowskiego i Romana Sołtyńskiego, których projekt zwyciężył w ogólnopolskim konkursie. Natomiast pracami budowlanymi kierował architekt Stanisław Miecznikowski.

Jak to możliwe, że Gdynia finansuje remont państwowego budynku? Wiceprezydent Gdyni Marek Stępa tłumaczy:
- "Zabytkową Gdynię" powołaliśmy do życia 2 lata temu, gdyż szukaliśmy pomysłu, żeby móc równo traktować nie tylko zabytki należące do gminy czy do prywatnych osób. Prawo zabrania nam finansowania renowacji budynków państwowych. Według nas jest to niesprawiedliwe, gdyż chcemy na budynki patrzeć pod względem ich wartości historycznej, a nie tego do kogo należą. Pieniądze przekazaliśmy więc stowarzyszeniu, które zajęło się formalnym prowadzeniem prac.

To nie ostatni budynek, który zostaje odnowiony dzięki stowarzyszeniu. Następny beneficjent stowarzyszenia jest już znany - będzie nim Akademia Marynarki Wojennej. Wcześniej natomiast odnowiono już jeden z gmachów Akademii Morskiej.

- To nie koniec - zapowiada Robert Hirsch, miejski konserwator zabytków. - Będziemy pomagać kolejnym zabytkom.

Co o remoncie elewacji oraz koszcie prac myślą gdynianie?

Krystian, 17 lat, licealista: No wygląda spoko. Nie ma takiego obciachu jak wcześniej, że ściany się prawie sypią.

Adrianna, 23 lata, studentka prawa: Miałam w tym sadzie praktyki, więc wiem jak wyglądał. Dobrze, że odnowiono elewację bo nie wyglądała za ładnie. Jestem zadowolona z tego co robi Samorządność, choć renowacja mogłaby być tańsza.

Teofila, 76 lat, emerytka: Dobrze, że odnowiono go. Odnawiają też Dworzec co też mi się podoba. A kwota jaką wydano uważam że jest w sam raz.

Czytaj też:

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto