Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Samorządy muszą obniżyć pensje swoim włodarzom

Artur S. Górski
Fot. archiwum DB
Dwanaście samorządów lokalnych na Pomorzu będzie musiało obniżyć pensje swoim prezydentom, burmistrzom i wójtom. Z grudniowej podwyżki o 482 złote brutto prezydentowi Pawłowi Adamowiczowi pozostaną... 22 grosze. Taki los czeka też włodarzy Gdyni, Tczewa i Wejherowa, starostów wejherowskiego, malborskiego, puckiego i słupskiego, burmistrzów Kartuz, Rumi i Chojnic oraz wójta gminy Puck.

Urzędnicy przygotowujący wyliczenia samorządowych włodarzy na grudniowe sesje inaugurujące kolejną kadencję pomorskich rad nie wzięli pod uwagę korekty stawki bazowej od stycznia 2011 r. Wyliczenia wynagrodzeń swoich szefów oparli na zasadach sprzed roku. Jednak ustawa budżetowa od 1 stycznia br. obniża bazę wyliczenia maksymalnego wynagrodzenia z 1835,35 zł do 1766,46 zł. Przy ustalaniu wynagrodzenia musi być brana maksymalnie siedmiokrotność tejże stawki bazowej. Zatem maksymalne wynagrodzenie w samorządzie to 12 365,22 zł.

Zarobki samorządowców na Pomorzu

Radni uchwały przyklepali. A w nich znalazły się podwyżki, które przekraczają ustawową barierę. Skutek jest taki, że rady miast i gmin muszą na nowo przegłosować zasady wynagradzania włodarzy, dostosowując je do przepisów prawa. Ci, którzy przekroczyli barierę wynagrodzenia i już zdążyli pobrać uposażenie, najpewniej powędrują więc do kasy, by zwrócić nadpłacone kwoty. Radnych czeka więc korekta uchwał. Na sprzeczność z ustawowymi barierami nie zwrócił uwagi nadzór wojewody. Na pozór bowiem wszystko było lege artis. Uchwały rad podlegają nadzorowi wojewodów.

Pomorska lista płac

Pomorski Urząd Wojewódzki zajął się m.in. oceną prawną uchwały gdańskiej rady z 6 grudnia ub.r., podwyższającej zarobki prezydenta Pawła Adamowicza i nie dopatrzył się uchybień: - Badaliśmy uchwałę pod kątem jej zgodności z prawem. Nie dopatrzyliśmy się sprzeczności z obowiązującym prawem. Okazuje się jednak, że uchwały mogą rodzić skutki stojące w sprzeczności z ustawą o zarobkach samorządowców. Uchwały o wynagrodzeniach prezydentów, wójtów i burmistrzów reguluje wynagrodzenie zasadnicze, dodatek funkcyjny i dodatek specjalny oraz dodatek za wysługę lat - mówi Ewa Kuczyńska, nadzorująca z ramienia wojewody pomorskiego prawne aspekty działania samorządu. Jednak ten ostatni dodatek nie jest wyszczególniony kwotowo w uchwale gdańskiej Rady Miasta. Regulują go odrębne przepisy. Najwyraźniej urzędnicy nie podali jego wysokości, a radni nie znali dodatku do wynagrodzenia z tytułu wysługi lat. Ustalając wynagrodzenie na 2011 r. oparli się zaś na zasadach obowiązujących w 2010 r. W konsekwencji spowodowało to przekroczenie ustawowej bariery. - Należałoby się zastanowić nad koniecznością bieżącej analizy ustawy budżetowej, by dostosować uchwały do aktualnego stanu prawnego - analizuje Kuczyńska.

Zarobki trójmiejskich samorządowców

Tymczasem samorządowcy podkreślają, że ich wkład pracy zasługuje na godziwe wynagradzanie: - To służba niełatwa i niewdzięczna. Największe koszty ponosi moja rodzina. Biorąc pod uwagę zakres obowiązków, liczbę podległych pracowników i odpowiedzialność prezydentów dużych miast, nie sądzę, by zarobki były specjalnie wygórowane - twierdzi prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. Tymczasem grudniowa podwyżka prezydenckiego wynagrodzenia o 482 zł brutto po wejściu w życie ustawy budżetowej stopnieje do 22 groszy. Od stycznia maksymalne wynagrodzenie członka zarządu powiatu, wójta, burmistrza, prezydenta miasta nie może przekraczać w ciągu miesiąca, łącznie z dodatkiem za wieloletnią pracę, kwoty 12 365,22 zł. W 2010 r. maksymalne wynagrodzenie osób zajmujących kierownicze stanowiska wynosiło 12 847,45 zł.

Po wejściu w życie nowej ustawy budżetowej dopuszczalną wysokość przekraczają wynagrodzenia Krzysztofa Hildebrandta, prezydenta Wejherowa, Mirosława Pobłockiego, prezydenta Tczewa, Józefa Reszkego, starosty wejherowskiego, Pawła Adamowicza, prezydenta Gdańska, Mirosława Czapli, starosty malborskiego, Wojciecha Dettlaffa, starosty puckiego, Mirosławy Lehman, burmistrza Kartuz, Tadeusza Puszkarczuka, wójta Pucka, Elżbiety Rogali-Kończak, burmistrza Rumi, Wojciecha Szczurka, prezydenta Gdyni, Sławomira Ziemianowicza, starosty słupskiego i Arseniusza Finstera, burmistrza Chojnic. Nie wpłynęły do nich jeszcze żadne pisma o konieczności korekty grudniowych uchwał.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto