Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Seahawks Gdynia zdeklasowani przez The Crew we Wrocławiu 62:7

Arek Gancarz
Akcja ze spotkania z inną drużyną wrocławską - Devils.
Akcja ze spotkania z inną drużyną wrocławską - Devils. Wojciech Bojko
Tylko w pierwszej kwarcie podjęli walkę z liderami tabeli I Polskiej Ligi Futbolu Amerykańskiego i aktualnymi wicemistrzami - The Crew Wrocław - zawodnicy Seahawks Gdynia. Mecz zakończył się prawdziwym pogromem 62:7. To już trzecia porażka żółto-czarnych w sezonie 2011. Okazją do poprawy morale i pozycji w tabeli będzie kolejne spotkanie wyjazdowe z Owls w Bielawie 22 maja.

Spotkanie poprzedziła minuta ciszy, którą uczczono pamięć tragicznie zmarłego Bartosza Piotrowskiego - przyjaciela zespołu The Crew, filmowca i założyciela grupy Idea Flo. Gospodarze, którzy obiecywali, że ewentualną wygraną zadedykują właśnie Piotrowskiemu, szybko zdobyli swoje pierwsze dwa przyłożenia.

Seahawks Gdynia pokonaniu przez Warsaw Eagels na majówkę

Porażka Seahawks Gdynia z mistrzem, ale po zaciętej walce

Ku zaskoczeniu miejscowych, Jastrzębie nadrobiły straty jeszcze w pierwszej kwarcie. Maciej Siemaszko zaliczył najpierw 60-jardowy rajd, a w następnym wznowieniu rozgrywający Luke Zetazate podał do Sebastiana Krzysztofka w polu punktowym.

Zwycięstwo Jastrzębi na rozpoczęcie sezonu z AZS Silesia Miners Katowice

Kolejne kwarty należały już jednak do gospodarzy. W drugiej i trzeciej The Crew uzyskiwali po trzy przyłożenia, głównie dzięki Justinowi Walzowi i Markowi Philmore'owi. Dodatkowo żółto-czarni popełniali karygodne błędy - najpierw zaliczając straty w ofensywie, a w efekcie Deante Battle zdobył przyłożenie. Ozdobą meczu była przedostatnia akcja punktowa po 55-jardowym biegu Marka Philmore'a z podania Walza.

- Było zdecydowanie gorzej niż się spodziewaliśmy, a przecież nie przyjechaliśmy tutaj ze spuszczonymi głowami, spodziewając się porażki. Zadziałał mechanizm podobny do tego z meczu przeciwko Eagles: trudno mi to wyjaśnić, ale nasi gracze w niektórych akcjach tych spotkań po prostu nie byli sobą - komentuje Gaweł Pilachowski, główny bohater prawie każdej ofensywnej próby Seahawks. - Przed nami trzy mecze z teoretycznie łatwiejszymi przeciwnikami (Owls, Tigers i Steelers - dop. red.), więc mam nadzieję, że będzie tylko lepiej. Tak wysoka porażka, chyba pierwsza w naszej historii, podziała na nas wyłącznie motywująco - dodał.

- Wiedzieliśmy, że cała liga patrzy na ten mecz, żeby sprawdzić jak The Crew, a w szczególności nasza obrona, poradzi sobie z jedną z tych lepszych drużyn w kraju. Takim wynikiem wysyłamy jasny sygnał - mówił Aki Jones, defensywny liniowy The Crew. - W przyszły weekend PLFA I nie gra więc będziemy mogli wreszcie solidnie potrenować przed nadchodzącymi derbami Wrocławia (z Devils). Meczem, w którym nie chcemy po prostu wygrać, ale chcemy zwyciężyć, grając najlepszy futbol na jaki nas stać - wyjawił Amerykanin.

W obronie Seahawks, mimo wysokiej porażki, wieloma ratującymi sytuację akcjami popisał się safety Jakub Muraszko. Cała formacja może natomiast szczycić się tym, że jej gracze kilka razy powalili na ziemię rozgrywającego rywali. W ataku dwoił i troił się Gaweł Pilachowski wspierany przez skrzydłowego Macieja Siemaszko.

The Crew Wrocław - Seahawks Gdynia 62:7 (13:7, 21:0, 21:0, 7:0)

I kwarta
7:0 przyłożenie Justina Walza po 7-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za jeden punkt Kamil Ruta)
13:0 przyłożenie Marka Philmore'a po 75-jardowej akcji powrotnej po odkopnięciu (punt)
13:7 przyłożenie Sebastiana Krzysztofka po 10-jardowej akcji po podaniu Luke Zetazate (podwyższenie za jeden punkt Maciej Siemaszko)

II kwarta
21:7 przyłożenie Justina Walza po 8-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za dwa punkty Justin Walz)
28:7 przyłożenie Justina Walza po 11-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za jeden punkt Kamil Ruta)
34:7 przyłożenie Marka Philmore'a po 10-jardowej akcji po podaniu Justina Walza

III kwarta
41:7 przyłożenie Justina Walza po 2-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za jeden punkt Kamil Ruta)
48:7 przyłożenie Deante Battle'a po 37-jardowej akcji powrotnej po zgubieniu piłki (fumble) przez rywali (podwyższenie za jeden punkt Kamil Ruta)
55:7 przyłożenie Marka Philmore'a po 55-jardowej akcji po podaniu Justina Walza (podwyższenie za jeden punkt Kamil Ruta)

IV kwarta
62:7 przyłożenie Jakuba Płaczka po 6-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za jeden punkt Kamil Ruta).

Mecz obejrzało 400 widzów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto