Sławomir Mentzen stanął na czele partii KORWiN. Co to oznacza dla Konfederacji? Pomorscy posłowie koalicji komentują

Janusz Korwin-Mikke nie jest już prezesem partii KORWiN, jego miejsce zajął Sławomir Mentzen, doradca podatkowy i przedsiębiorca z Torunia. Mentzen został wybrany przytłaczającą ilością głosów delegatów, przy czym warto dodać, że był jedynym kandydatem na to stanowisko. Jego kontrkandydat Jacek Wilk wycofał się. Gośćmi kongresu byli również przedstawiciele innych środowisk tworzących Konfederację - posłowie Robert Winnicki oraz Grzegorz Braun.

- Dziękuję za zaufanie i wybór na prezesa najsilniejszej, najliczniejszej i niedługo najlepiej zorganizowanej partii tworzącej Konfederację - mówił Sławomir Mentzen. - Liczę, że pomożecie mi udźwignąć tą odpowiedzialność. Uspokajam! Janusz Korwin-Mikke nigdzie nie odchodzi. Będzie pilnował tego, żebyśmy nie zapomnieli po co weszliśmy do polityki. Byliśmy, jesteśmy i będziemy korwinistami. Z perspektywy tych 30-lat należy powiedzieć, że nasze środowisko od początku we wszystkich ważniejszych sprawach miało rację. Zachowaliśmy zdolność do samodzielnego startu w wyborach parlamentarnych z której świadomie i dobrowolnie rezygnujemy, wierząc w potrzebę istnienia Konfederacji. Już jako prezes wyciągam rękę do wszystkich osób, które przez te lata przewinęły się poprzez nasze środowisko, mamy miejsce dla was na naszych listach. Nie ma znaczenia wasza legitymacja partyjna, tylko to, kto najskuteczniej będą realizować nasz program.

Sławomir Mentzen zapowiedział prawybory w 20 okręgach wyborczych, gdzie „jedynki” przypadają partii KORWiN, zaprosił do nich również Wolnościowców, czyli odłączonych niedawno od partii Artura Dziambora, Dobromira Sośnierza oraz Jakuba Kuleszę.

- Politycy powinni ze sobą rywalizować, aby dostać pierwsze miejsce na listach parlamentarnych - wskazywał Mentzen. - Prawybory w 2020 roku były wielkim sukcesem. Powtórzmy jeszcze raz ten sukces. Rynek nas wszystkich zweryfikuje. W prawyborach będzie musiał wziąć udział każdy, kto będzie chciał startować w jednym z 20 okręgów wyborczych, które przypadły partii KORWiN.

Przypomnijmy, że w 8 marca br. trzech posłów Konfederacji - Artur Dziambor, Dobromir Sośnierz oraz Jakub Kulesza ogłosili, że w związku z prorosyjskimi wypowiedziami ustępującego lidera partii KORWiN, zakładają nowe ugrupowanie - Wolnościowcy.

ZOBACZ TEŻ: Gdańsk otrzyma 100 mln zł na inwestycje drogowe w obszarze Portu Północnego

- Prawybory to nasze sprawy wewnętrzne - komentuje dla „Dziennika Bałtyckiego” Artur Dziambor, gdyński poseł Konfederacji. - Wydaliśmy w ostatnim czasie w tej sprawie oświadczenie. Sławkowi życzę oczywiście sukcesów, bo jego sukces to także sukces Konfederacji. Trzeba trzymać kciuki, ta zmiana była długo wyczekiwana i dość oczywista. Idziemy dalej jako Konfederacja, bo na to się umówiliśmy z naszymi partnerami, którzy mam nadzieję, dalej będą z nami współpracować.

Co napisali Wolnościowcy w opublikowanym niedawno oświadczeniu? Nie zgadzają się w nim m.in. na podważanie ustalonych już pierwszych miejsc na listach Konfederacji do Sejmu.

- Doszły do nas słuchy, że kol. Sławomir Mentzen chce przewrócić do góry nogami dawno już ustalone pierwsze miejsca na listach Konfederacji do Sejmu, które są efektem jednogłośnej decyzji Rady Liderów, najważniejszego ciała decyzyjnego w ramach naszej partii. Jest to o tyle niezręczne w jego wykonaniu, że jako jedyny nie znalazł czasu, żeby pojawić się na ich ustalaniu. Alternatywę dla decyzji partii mają stanowić pseudo-referenda w każdym okręgu. Brak zgody Rady Liderów ma dać pretekst do wyjścia z Konfederacji. Co ciekawe, kol. Mentzen chce rozpisywać swoje referenda również tam, gdzie jedynkami nie są przedstawiciele jego partii, tylko Wolnościowcy — w czym najwyraźniej zainspirował się putinowskimi referendami na wschodzie Ukrainy. Widać, że jeśli chodzi o politykę wschodnią nowa prezesura będzie kontynuacją poprzedniej. Są to oczywiście działania inspirowane przez PiS. Nie ma się co dziwić skoro politycznym „mózgiem” Sławomira Mentzena jest bliski PiS-owi lobbysta. Wszelkie próby wprowadzenia w nasze szeregi zamętu są zgodne z wolą Jarosława Kaczyńskiego, którego celem jest zniszczenie Konfederacji. Nie możemy zgadzać się na to by lobbying funkcjonariuszy PiS miał jakikolwiek wpływ na decyzje wewnętrzne naszego ugrupowania. Pomysł “prawyborów” jest pokazem braku szacunku dla Rady Liderów, której uchwały nie mogą być podważane przez jednego polityka, z własnej woli nieobecnego przy ustaleniach - czytamy w oświadczeniu Wolnościowców.

Z kolei jeden z liderów Ruchu Narodowego, Michał Urbaniak, obiecuje, że jego ugrupowanie nadal będzie współpracować na Pomorzu ze wszystkimi partiami tworzącymi Konfederację.

- Przede wszystkim, gratuluję Sławkowi Mentzenowi rewelacyjnej jednomyślności w partii KORWiN - mówi „Dziennikowi Bałtyckiemu” Michał Urbaniak, gdański poseł Konfederacji. - Jestem dobrej myśli co do dalszej współpracy, Partia KORWiN zrobiła nowe wewnętrzne otwarcie. Ruch Narodowy na Pomorzu dalej będzie współpracował ze wszystkimi partiami tworzącymi Konfederację tak, jak pracował do tej pory mając dość wiodącą rolę. Sławomir Mentzen to charyzmatyczny i bardzo ambitny lider młodego pokolenia ze środowiska konserwatywnych wolnościowców - kończy.