Sopot wysłał swój wynalazek na pomoc powodzianom

Dzięki urządzeniu w ciągu godziny można napełnić 900 worków z piaskiem i ułożyć wał przeciwpowodziowy o wysokości pół metra i długości 100 metrów. Trrio, bo tak nazywa się urządzenie, napędzane jest elektrycznie i działa bardzo prosto. Piasek nasypywany jest ręcznie na szufelkę, Następnie nakładany jest na nią worek, do którego automatycznie wsypywany jest piasek.

Sopocki biznesmen skonstruował urządzenie w 2007 roku i od razu został doceniony za granicą. Jego maszyna zdobyła Złoty Medal na Światowych Targach Wynalazczości w Brukseli. Nagrody pojawiły się także w Polsce.

Wyprawę do Bielska-Białej opłaca sam konstruktor. Urządzenie Trrio zaczęło już pracować w nocy z poniedziałku na wtorek. Lech Michalczewski, który zgromadził ogromną wiedzę dotyczącą sprawnego przeprowadzania akcji ratowniczych, nie tylko udostępnił swój wynalazek, ale wraz z patrolem wyruszył z Sopotu do Bielska-Białej, by osobiście pomóc mieszkańcom miasta.

- Od wielu lat przyglądałem się problemom walki z powodzią i zauważyłem, że strażacy, w akcjach przeciwpowodziowych, są coraz lepiej wyposażeni ale nadal nie zmienia się łopata i worek - jedyny skuteczny sposób walki z żywiołem - uważa Lech Michalczewski, konstruktor Trrio. - Mój wynalazek ogromnie ułatwi im pracę i zaoszczędzi tak ważny podczas powodzi czas.

Michalczewski nie po raz pierwszy uczestniczy w akcjach przeciwpowodziowych. W ubiegłym roku konstruktor pojechał wraz z maszyną do Nowego Dworu Gdańskiego, Marek i Wyszkowa. Dwa takie urządzenia trafiły w 2008 roku do Radkowa i Zakopanego.