Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Soy Division Party po raz pierwszy

Redakcja
W środę (1 października) w Stacji de Luxe odbyła się pierwsza edycja imprezy indie/elektro organizowanej przez Przemka Guldę, trójmiejskiego dziennikarza i krytyka muzycznego, który wystąpił jako DJ Fake.

Założeniem Soy Division Party, bo tak roboczo nazywa się impreza, jest propagowanie dobrej muzyki i stworzenie nowej muzycznej kultury Gdańska. Zdaniem organizatora i pomysłodawcy w Gdańsku jest wiele osób słuchających świetnej zagranicznej muzyki alternatywnej, ale nie ma imprezy, na której mogliby się spotkać, porozmawiać i potańczyć.

Impreza odbyła się w bardzo modnym ostatnio wrzeszczańskim pubie, Stacja de Luxe. Środek tygodnia i wieczorna godzina mogły sprawić, że pub będzie świecił pustkami i początkowo rzeczywiście tak było. Z czasem ludzi przybywało, a co odważniejsi pojawili się na parkiecie. Jednak najlepiej bawiącym się tego wieczoru był sam DJ Fake. Sprawnie wyszukiwał najlepsze kawałki najpopularniejszych zespołów z nurtu, który szeroko można określić indie/elektro. Tak więc nie zabrakło MGMT, The Teenagers czy nawet Interpolu.

Soy Division Party może w niedalekiej przyszłości odnieść duży sukces, bowiem wśród mieszkańców Trójmiasta jest wiele miłośników dobrej muzyki, co pokazują zresztą liczne wypowiedzi na muzycznych forach. Dotychczas jedynym miejscem, gdzie można było potańczyć do takiej muzyki było Indie Night Party w gdyńskim Uchu. Być może Soy Division Party zmieni taki stan rzeczy.

Rozmowa z Przemkiem Guldą

Co skłoniło Cię do zorganizowania tej imprezy?
Fakt, że w Trójmiejskich klubach i pubach trudno o dobrą muzykę. Wiem po sobie, że ludzie często wolą zostać w domu, niż wychodzić gdzieś, gdzie z głośnika leci po prostu słaba muzyka. Chciałbym, żeby mieszkańcy Trójmiasta identyfikujący się z szeroko rozumianym indie mieli gdzie się bawić.

Aż tak źle z trójmiejskimi klubami?

Tak! Może nie do końca z klubami, bo te są ok, ale z muzyką, którą puszczają w tych miejscach. Rozumiem, że są różne gusta muzyczne, ale dla mojego są może dwa miejsca, gdzie usłyszę ulubione kawałki. Mam nadzieję, że jest wiele takich osób jak ja.

I wczorajszy debiut pokazał, że są.
Dokładnie. Nie liczyłem, że Stacja de Luxe będzie pękała w szwach, ale cieszę się, że ludzie przyszli porozmawiać przy piwie i przy dobrej muzyce. Pierwszą imprezę ciężko było nagłośnić, więc większość osób, która przyszła do Stacji to moi znajomi, ale widziałem, że osobom, które pojawiły się przypadkowo też się podobało. Myślę, że następnym razem będzie jeszcze więcej osób.

A kiedy będzie kontynuacja?
Mam nadzieję, że za dwa tygodnie (14 października). Chciałbym, żeby Dj Fake grał w Stacji regularnie i żeby ludzie dobrze się bawili.

Trzymam kciuki! Dzięki za rozmowę.
od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto