To naprawdę ciekawa gitarowa płyta. Muzycy mają spore doświadczenie z innych projektów muzycznych - Anna Szuchiewicz z zespołu Poghanky, Maciej Lubieniecki z Tour de Mars a Robert Kiesz z Radia Bagdad. Całość Spece Sugar dopełnia basista Jan Paszak.
W efekcie muzyka Spece Sugar lawiruje między alternatywnym rockiem, technicznym shoegazem i melancholia płynącą np. z utworu "Four of Us". Nie brakuje także melodii, które łatwo wpadają w ucho - jak choćby gitara w spokojnym, jak sam tytuł wskazuje, "Silence". Przy okazji tego utworu byłem najbardziej zaskoczony jego zakończeniem, kiedy w okolicach 2:40 oczekiwałem shoegaze'owej ściany dźwięku, kawałek się niespodziewanie, ale bardzo ładnie skończył.
Czego jeszcze można spodziewać się po debiucie Space Sugar?
- Spodziewać się można niespodzianek, staramy się zabrać słuchacza w nieoczywistą podróż - mówi Maciej Lubieniecki, w zespole odpowiedzialny za gitarę i trąbkę. - Na drodze można napotkać łagodne ballady z miłymi dla ucha melodiami, by za chwilę pojawił się jazgot przesterowanej gitary, spokojny rytm przechodzi w perkusyjny huragan. Wokal Ani dokładnie oddaje tę zmienność, idealny nośnik emocji, nastrojowo kołysze albo emanuje siłą ekspresji, cała skala emocji, od szeptu do krzyku - podkreśla muzyk.
Ostatni raz wracając do zawartości EP-ki Space Sugar, na numer jeden na płycie zdecydowanie wyrósł mi "Gangrenada". Przede wszystkim za to, jak umiejętnie muzycy potrafili zadbać o nastrój i swoisty niepokój w uszach słuchacza. Od początku (jazgotliwe gitary), przez środek tej kompozycji (zwolnienie i miły wokal Anny Szuchiewicz) i znów mocne zakończenie.
Space Sugar wystąpią w Klubie Żak w sobotę, 28 stycznia.
Załóż konto w MM |
|
|
|
|
dodawaj informacje
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
