Do tej pory swoją opinię wydał dr hab. Bogusław Borys, Konsultant Wojewódzki w dziedzinie psychologii klinicznej, który ostro skrytykował postawę ojca chłopca, profesora psychologii. Prośbę do Krajowej Rady Sądowniczej o podjęcie interwencji w celu oceny postępowania Sądu Rodzinnego w Gdańsku wystosowało natomiast trzech profesorów: Edmund Wittbrodt, Ryszard Górecki i Janusz Rachoń. W oficjalnym piśmie zwracają uwagę, że naruszone zostało dobro dziecka oraz jego prawa. Siłowe odebranie matce pięciolatka dyskwalifikuje, ich zdaniem, kuratora.
Czytaj także:Konsultant Wojewódzki w dziedzinie psychologii klinicznej w sprawie Piotrusia
Piotruś został przekazany ojcu na mocy postanowienia gdańskiego sądu. Sędzia Anna Pałkiewicz, wydała decyzję, że do czasu prawomocnego zakończenia postępowania dziecko musi pozostać przy ojcu. W uzasadnieniu stwierdziła, że matka Barbara L. utrudnia kontakt ojca z synem.
Czytaj także:Dobro Piotrusia a uzasadnienie sądu
- Piotruś strasznie bał się ojca, nie chciał z nim przebywać, reagował krzykiem i płaczem. Orzeczenie sądu uważam za bezduszne. Jednak czy sędzia poniesie za to odpowiedzialność ? - pyta Barbara L. Kobieta jest zrozpaczona, bo do tej pory nie wie gdzie przebywa jej dziecko, nie ma z nim żadnego kontaktu. Z tego powodu złożyła w prokuraturze zawiadomienie o braku możliwości sprawowania opieki nad dzieckiem. Policja przyjęła też jej zgłoszenie o uprowadzeniu chłopca przez jej byłego męża.
Barbara L. rozwiesza na ulicach plakaty ze zdjęciem Piotrusia i numerem kontaktowym w nadziei, że uda jej się ustalić, gdzie przebywa pięciolatek. – Pełnomocnik ojca przekazała, że dziecko ma się dobrze i przyzwyczaja się do ojca. Dochodzą do nas jednak sygnały, że dziecko jest w kiepskim stanie, jest smutne i pozbawione energii. Może to sugerować, iż zostały mu podane leki uspokajające – mówi mecenas Bolesław Senyszyn, adwokat matki Piotrusia. Ojciec chłopca do tej pory nie wypowiedział się w tej sprawie.
Wyniki pierwszej tury wyborów we Francji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?