Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Stara choroba niezależności

Tomasz Rozwadowski
materiały prasowe
W pierwszych dniach kończącego się roku światło dzienne ujrzał opasły tom "Artyści Wariaci Anarchiści" autorstwa Krzysztofa Skiby, Jarosława Janiszewskiego i Pawła Końja Konnaka, będący przypomnieniem trójmiejskiej kultury niezależnej lat 80. XX wieku, której autorzy byli aktywnymi uczestnikami i współtwórcami. Rok, symetrycznie, zamyka się publikacją przez Narodowe Centrum Kultury w Warszawie, kontynuacji tamtej książki, autorskiej wypowiedzi Pawła Końja Konnaka "Gangrena - mój punk rock song".

Piękny, czerwono-czarny tom nie znalazł się w normalnej dystrybucji z powodu dołączonej płyty DVD z dwoma filmami dokumentalnymi, których sprzedaż zablokowała TVP, mająca prawa do ich rozpowszechniania. Wydawca zapowiada na przyszły rok dodruk, już bez feralnych filmów.

Opowiadam o tych komplikacjach, ponieważ dopisują ironiczną puentę do opowieści o bojach z systemem bezdusznym i wrogim człowiekowi aktywnemu. Oczywiście czym innym była schyłkowa Polska Rzeczpospolita Ludowa, zwana przez Końja na kartach książki "prylem", czym innym demokratyczna i wolnorynkowa RP, ale przeszkody pozostały, mimo ich zmienionej nieco specyfiki.

Opowieść Pawła Konnaka, który w RP zrobił karierę jako estradowy i telewizyjny showman, ale jest także nominowanym do Nagrody Literackiej Nike poetą, można - a nawet trzeba - czytać na dwa sposoby. Po pierwsze, jako autobiografię pewnego mężczyzny urodzonego w 1966 roku w Gdańsku, w rodzinie o kaszubsko-pomorskich korzeniach, a po drugie, jako historię muzyki punkowej w Polsce, ze szczególnym uwzględnieniem lat 80.

Obie te misje "Gangrena" spełnia. Opis stawania się punkiem w opresyjnej rzeczywistości stanu wojennego oraz późniejszego zastoju i permanentnego kryzysu pokazuje trzecią drogę - pomiędzy komuną a solidarnościowo-kościelną opozycją - wybraną przez garstkę młodych w owych czasach. Ten wybór ma do dzisiaj pewne konsekwencje w kulturze i życiu społecznym, jego echa można znaleźć choćby w Ruchu Palikota. Dla niektórych czytelników jeszcze ciekawsza może być warstwa dokumentacyjna - mnóstwo zdjęć, reprodukcji, niezliczone fakty i anegdoty ze środowiska pionierów kultury punk. Pamiętanej, choć w szczegółach zapomnianej.

Codziennie rano najświeższe informacje z Gdańska prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto