- Do piątku fundusz nie przelał na nasze konto ani grosza, więc zaraz po świętach do gdańskiego sądu wpłynie pozew szpitala przeciw NFZ - zapowiada Krystyna Grzenia, dyrektor szpitala. - Karetka jeździła i jeździ nadal do chorych dzieci, ale nie może tego robić na kredyt. Nie mamy kontraktu z funduszem, więc planujemy również rozpocząć procedurę zmierzającą do zawieszenia pracy karetki.
Czytaj także: Dyrekcja szpitala na Zaspie odrzuciła ofertę NFZ na karetkę N
Mariusz Szymański, rzecznik pomorskiego oddziału funduszu, nie chce komentować ewentualnej sprawy sądowej. Tłumaczy jedynie, że praca karetki może być nadal rozliczana w ramach zapłaty za procedury ratujące życie. Dlaczego więc do tej pory NFZ nie zapłacił za wyjazdy karetki "N" od początku roku?
- W dostarczonych przez szpital fakturach były błędy - wyjaśnia. - W razie prawidłowego wypełnienia dokumentów pokryjemy koszty.
- Faktury wypełnione są prawidłowo - odpowiada dyrektor Grzenia. - Jeśli fundusz miał do naszych faktur jakieś uwagi, mógł je zgłosić w ciągu ostatnich czterech miesięcy.
Czytaj także: NFZ nie chce zapłacić za leczenie chorego wcześniaka
Konflikt między monopolistą - płatnikiem a jedynym w województwie szpitalem dysponującym specjalistyczną karetką neonatologiczną trwa od końca ubiegłego roku. Fundusz proponuje niecałe 3,3 tys. zł za dobę pracy karetki (płace dla lekarzy, ratowników, kierowców, koszty paliwa i amortyzacji), a szpital wyliczył, że realna stawka dobowa to 4,5 tys. zł.
Kontraktu na karetkę "N" nie podpisano mimo dwukrotnego ogłoszenia konkursu przez fundusz. Za każdym razem zgłaszał się jeden podmiot - szpital na gdańskiej Zaspie. I za każdym razem obie strony mówiły o różnych kwotach. Chociaż Barbara Kawińska, dyrektor POW NFZ, sugerowała, że w sytuacji awaryjnej ostatecznie można zastąpić karetkę - o wiele droższym - helikopterem ratunkowym, to "enka" nadal przez cztery miesiące jeździła do chorych dzieci.
- Liczymy na rozstrzygnięcie sporu przez sąd - twierdzi dyrektor gdańskiego szpitala. - Musimy wreszcie głośno powiedzieć, że zaproponowany przez Narodowy Fundusz Zdrowia system kontraktowania jest niebezpieczny dla pacjentów. Dotyczy to nie tylko karetki neonatologicznej, ale także innych działów medycyny - poczynając od szpitalnych oddziałów ratunkowych, przez kardiologię, a na onkologii kończąc.
Szykuje się jeszcze jeden proces NFZ z Zaspą , która od stycznia przyjmuje bez kontraktu chorych na SOR-ze. Na razie - na kredyt.
Kto ma rację w tym sporze?
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?