"To grupa przestępczości niezorganizowanej". Mieszkańców Gdańska walka z wiatrakami. Gdzie znajduje się granica absurdu?
Miejsca niewybrednej rozrywki. Gdańsk nowym Amsterdamem?
Coraz częściej o Gdańsku, zwłaszcza w Europie Zachodniej i Północnej mówi się, ze to doskonałe miejsce na upojny weekend. Nasi czytelnicy informowali nas również o ofertach na tzw. seks weekend w Polsce, gdzie cele podróży były dwa tj. Gdańsk właśnie i Kraków, który również od lat zmaga się z tym samym problemem, choć tam akurat Park Kulturowy zaczął działać.
Mieszkańcy Gdańska są niezwykle konkretni w punktowaniu władzy samorządowej i jako przykłady zgłaszają m.in. Barcelonę, czy Wenecję oraz Amsterdam, ale również i polskie, takie jak Białystok czy Warszawę. Co ważne, do tych miast miejscy urzędnicy również wyjeżdżali, aby zerknąć na dobre praktyki tamtych władz samorządowych. Jaki był efekt takich podróży? Wskaźnik liczby turystów odwiedzających Wrocław czy Warszawę z całą pewnością dzięki temu wzrósł.
- Brak Parku Kulturowego oznacza dla nas jedno, kluby erotyczne pod naszymi domami do 2032 roku - alarmują mieszkańcy..
Jak czytamy, w projekcie uchwały Park Kulturowy w paragrafie 5. rozwiązano kwestię związaną z klubami go-go, a w paragrafie 16. z nachalnymi naciągaczami. Ktoś jednak uznał, że ta uchwała jest zbyteczna przed sezonem i zapewnił dodatkowe miesiące, jak nie lata rozrywki gdańszczanom, ale i gościom Gdańska, którzy chcieliby nieco w bardziej cywilizowany sposób spędzić czas nad Zatoką Gdańską i miastem, które do tej pory było stolicą wolontariatu, a już za chwilę zorganizuje jedną z największych imprez młodzieżowych na świecie.
[polecane]24610209[/polecane]
Mowa o Światowym Jamboree, a więc zlocie harcerzy, na którym organizatorzy spodziewają się obecności ponad 50 tysięcy skautów.
- Czym chcemy witać młodzież z całego świata? - pytają gdańszczanie. - Wódką, zakąską, czy klubami erotycznymi? A może połączmy to wszystko. Czy ktoś jeszcze panuje nad tym, co dzieje się w Gdańsku?