Zobacz też: zdjęcia krzymika z pikiety pod chińskim konsulatem |
Wybór tego czasu oczywiście nie jest przypadkowy. Równo pięćdziesiąt lat temu, po wybuchu anty-chińskiego Powstania Tybetańskiego, rząd oraz Dalajlama XIV zmuszeni zostali do emigracji. Mimo partyzanckich walk z Chinami, które finansowane zostały m.in przez USA czy Indie, Tybet nadal był okupowany, by wreszcie w 1965 roku stać się autonomicznym regionem Chińskiej Republiki Ludowej.
Listy i kawa
W związku z przypadającą rocznicą, trójmiejski oddział Amnesty Internaional zorganizował dwudniową akcję, która miała połączyć ludzi, którym los Tybetu nie jest obcy. W poniedziałek w studenckim pubie Ygrek oraz kawiarni PiKawa wszyscy chętni mogli uczestniczyć w pisaniu listów oraz petycji w sprawie ludzi, których prawa zostały w oczywisty sposób łamane.
Pilna sprawa w Tybecie.
- Często uczestniczę w akcjach Amnesty Internatonal - powiedziała nam w Ygreku Marlena Dumrak, studentka politechniki. - Myślę, że większość tu zebranych chce w ten sposób pokazać swoją solidarność z Tybetem. A reszta pewnie uczestniczy we wszystkich podobnych akcjach - dodaje.
A o skuteczności akcji "Pilna Sprawa" świadczy fakt, że w ciągu 30 lat udało się uratować 16600 osób. Wszystko dzięki wysyłaniu listów-apeli w sprawach konkretnych osób zagrożonych egzekucją lub torturami, czy aresztantów pozbawionych kontaktu z adwokatem i rodziną oraz niezbędnej opieki medycznej.
Pikieta
Bardziej zaawansowaną formę zaplanowano na wtorek. O godz. 16 odbyła się pokojowa pikieta pod konsulatem we Wrzeszczu, gdzie zebrani ograniczyli się do wymiany zdań dotyczących aktualnej sytuacji oraz złożenia wieńca z 50 papierowych, pomarańczowo-białych kwiatów.
Policja czuwała nad pokojowym charakterem pikiety.
Później akcja przeniosła się do Gdyni, gdzie na Skwerze Plymouth również zorganizowano pikietę. W Teatrze Miejskim można było zobaczyć filmy prezentujące dziedzictwo kulturowe Tybetu. Na koniec odbył się koncert projektu "Free Tibet" Tymon Tymański Band oraz zespołów Lhasa i Maszyna do Mięsa.
- Mam nadzieje, że w innych krajach również odbywają się podobne happeningi - kontynuuje Marlena Dumrak. - Wspaniale by było, gdyby wspólna akacja wielu krajów na całym świecie zmusiła Chiny do ustąpienia i uwolnienia Tybetu z jarzma - dodaje studentka.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?