Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trójmiejska muzyka AD 2009

Łukasz Stafiej
Łukasz Stafiej
Przegapiłeś najważniejsze zdarzenia 2009 roku w trójmiejskim światku muzycznym? Nadrób zaległości z subiektywnym rankingiem Łukasza Stafieja.

**Płyta roku -

"Pentral" Michała Jacaszka

**
W zeszłym roku trójmiejscy artyści wydali sporo płyt, jednak żadna nie była tak oryginalna jak "Pentral" Michała Jacaszka. Gdański eksperymentalista wybrał się na spacer po gdańskich kościołach gotyckich, gdzie nagrywał każdy zasłyszany dźwięk. W studiu dograł sample i wokale zaproszonych gości, przetworzył i wzmocnił elektronicznie dźwięki oraz zapętlił rytmicznie niektóre partie odgłosów. W efekcie powstał niezwykle klimatyczny album, będący jednym z najbardziej odkrywczych na polskiej scenie muzyki alternatywnej.

**Koncert roku -

Tortoise w Uchu

**
Trójmiejskie kluby przyzwyczaiły nas w zeszłym roku do koncertów niemalże codziennie. Jednak żaden z nich nie mógł się równać z grudniowym występem Tortoise w gdyńskim Uchu. Piątka amerykańskich muzyków będących prekursorami szalenie popularnego ostatnio post-rocka dała prawdziwy popis wirtuozerskich umiejętności. Kolejne kawałki roiły się od szalonych solówek, perkusyjnych pojedynków i misternych kompozycji odegranych z niezwykłą precyzją. Przed gdyńską publicznością zagrała legenda i - co najważniejsze - dała z siebie wszystko.

**Festiwal roku -

Heineken Open'er Festival 2009


Trzeba to sobie jasno powiedzieć - Trójmiasto nie doczeka się już chyba nigdy większego i bardziej różnorodnego festiwalu muzycznego niż odbywający się od siedmu lat w Gdyni Heineken Open'er Festival. W 2009 roku impreza dorobiła się czwartego dnia, angażującego festiwalową społeczność konkursu na projekt koszulki i jeszcze większej ilości topowych artystów z całego świata, których trudno szukać na koncertach gdzie indziej w Polsce. Kings Of Leon, Faith No More, Moby, The Prodigy czy Arctic Monkeys to tylko garstka najgłośniejszych zespołów zeszłorocznej edycji.

Klapa roku - MTV Gdańsk Dźwiga Muzę 2009**
Miała być ambitniejsza odsłona pozostawiających wiele do życzenia letnich koncertów na Placu Zebrań Ludowych i gdański festiwal z prawdziwego zdarzenia, a wyszło jak zwykle. Brak skierowanej do odpowiednich grup fanów promocji, miszmasz wśród zaproszonych zespółów, który w zestawieniu z cenami biletów nie zachęcał do uczestnictwa w całej imprezie i nieprzemyślana organizacja terenu festiwalowego okazały się największymi błędami organizatorów. Nie pomogły nawet niezłe występy mających wielu polskich fanów Black Rebel Motorcykle Club i Katie Melua. Na tym festiwalu po prostu nie chciało się przebywać dłużej niż było to potrzebne, aby wysłuchać cały koncert.

**Osobowość roku -

Karol Schwarz

**
To człowiek orkiestra i to nie tylko na scenie, choć udziela się w kilku projektach muzycznych śpiewając, grając i komponując na przeróżnych instrumentach. Gdańszczanin, Karol Schwarz zupełnie oddolnie i przy wsparciu kilku równych jemu muzycznych zapaleńców stworzył wyjątkową w trójmiejskim światku muzycznym instytucję Nasiono Records. Jest to wydawnictwo (w tym roku wydało debiuty m.in. młodych zespołów Folder i Kiev Office oraz kolejne płyty Towarów Zastępczych i Karol Schwarz All Stars), biuro promocji i organizacji koncertów (Schwarz potrafi załatwić nikomu nieznanej kapeli trasę po całej Polsce) i przede wszystkim swoista grupa wzajemnego wsparcia i generowania nowych pomysłów zaprzyjaźnionych muzyków. Schwarz powinien dawać wykłady z tego, jak wspierać i integrować lokalnych artystów.

**Debiut roku -

Folder

**
To chyba najbardziej niedoceniony przez stacje radiowe i krytyków muzycznych debiut polskiego młodego zespołu rockowego w zeszłym roku. A szkoda, bo gdański Folder powinien być przykładem dla młodych kapel zabierających się latami za debiutancki krążek. Na scenie pojawili się ni stąd, ni zowąd, zagrali kilka koncertów i po kilku miesiącach mieli gotowy materiał na płytę, którą bez oglądania się na wytwórnie wydali własnym sumptem. Ich "Red Lof" okazał się albumem pełnym przebojowych shoegazowych kawałków, które w natłoku innych indie-rockowych wydawnictw wyróżniał wyjątkowy na polskiej scenie melancholijny i przejmujący wokal Asi Kuźmy. Obecnie płytę można za darmo pobrać w sieci, a zespół zaprzestał koncertowania. Pozostaje mieć nadzieję, że to cisza przed kolejnych niespodziewanym krokiem Folderu.

Inicjatywa roku - impreza CUcumber
Choć z zeszłym roku kilku próbowało, nikomu się nie udało aż tak bardzo ożywić klubowego życia trójmiejskiej młodzieży szukającej alternatywy dla muzycznej sieczki serwowanej przez trójmiejskie imprezownie, jak grupce przyjaciół organizujących imprezy spod znaku CUcumber. Już od pół roku, co miesiąc kilkaset osób imprezuje do białego rana przy gitarowym graniu i ambitnej elektronice. Organizatorzy nie mają zamiaru spocząć na laurach - impreza szybko się rozwija i od przyszłego roku będą ją otwierać koncerty młodych zespołów, a można spokojnie przypuszczać, że to nie koniec pomysłów załogi "ogórka".

Klub muzyczny roku - Ucho w Gdyni
Grające ciekawe koncerty kluby muzyczne w Trójmieście można policzyć na palcach jednej ręki, ale gdyński klub Ucho śmiało może konkurować z najlepszymi w całej Polsce. Prawie codziennie można wpaść tutaj na jakiś koncert i co najważniejsze nie są to tylko występy gwarantujących dochody samograjów typu Hey czy Kult. Ucho stać na ściąganie światowych gwiazd (w zeszłym roku choćby Sepultury, Tortoise czy The Legendary Pink Dots), nie boi się zapraszać mniej znanych zespołów (Kira Kira, Alec Empire) czy promować młodej muzyki (konkurs młodych kapel Uchodrom czy maraton koncertowy Zapalenia Ucha). Nie bez znaczenia jest również działalność pozakoncertowa - klub wydaje płyty oraz nagrywa wideo w czasie koncertów.

**Nadzieja 2010 -

Kyst

**
Kyst to działająca raptem rok kapela założona przez kilku sopockich przyjaciół. Nie było by w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że ten młodziutki zespół swoimi koncertami potrafi wypełnić średniej wielkości lokal, zaliczył już zagraniczną trasę koncertową, a przy nagrywaniu debiutanckiej płyty nastoletnim muzykom pomagały takie postacie polskiej sceny jak Maciek Cieślak ze Ścianki czy Tomek Ziętek z Pink Freud. Równie ważne jest to, że lider zespołu, Tobiasz Biliński od początku idzie własną drogą i nie oglądając się na muzycznej mody próbuje zaszczepić w Trójmieście awangardowe folk-rockowe granie spod znaku mistrzów gatunku z Animal Collective. Szykowana na koniec stycznia płyta może okazać się debiutem tego roku.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto