Trybunał Arbitrażowy: Zagłębie w ekstraklasie, Arka w I lidze

Przypomnijmy krótko historię. W związku z udziałem Widzewa Łódź w aferze korupcyjnej Wydział Dyscypliny PZPN na początku br. podjął decyzję o zdegradowaniu klubu o jedną klasę rozgrywkową, ukaraniu sześcioma punktami ujemnymi na starcie nowego sezonu oraz nałożeniu kary pieniężnej 35 tysięcy złotych. Podobnie postąpiono z innym klubem zamieszanym w aferę - Zagłębiem Lubin. Zespół został za karę przeniesiony o jedną klasę rozgrywkową niżej i ukarany grzywną 70 tysięcy złotych. Oba kluby odwołały się od tych decyzji do Związkowego Trybunału Piłkarskiego. Ten jednak podtrzymał decyzje Wydziału Dysycpliny. Następnie wniosły apelacje do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu przy PKOl. Ten, jak napisaliśmy wyżej, utrzymał rozstrzygnięcie dotyczące Widzewa, ale przesunął rozstrzygniecie w sprawie Zagłębia o miesiąc.

Arka zajęła w poprzednim sezonie 4. miejsce w II lidze (od nowego sezonu zmienia nazwę na "I liga polska", dotychczasowa I liga zostaje zaś oficjalnie nazwana „Ekstraklasą”). Dwa pierwsze miejsca końcowej tabeli zaplecza ekstraklasy były premiowane bezpośrednim awansem, zaś trzecie barażową grą z 14. (trzecim od końca) zespołem ekstraklasy. Widzew Łódź zajął w poprzednim sezonie 15. miejsce w tabeli ekstraklasy (spadek), Zagłębie zaś 5. Gdyby Trybunał podtrzymał decyzję Wydziału Dyscypliny PZPN o degradacji Zagłębia, w zestawie zespołów grających w ekstraklasie powstałoby puste miejsce, które zajęłaby Arka Gdynia. Jednak prawdopodobnie nie zobaczymy żółto-niebieskich w przyszłym sezonie na boiskach najwyższej polskiej klasy rozgrywkowej. Ekstraklasa ma bowiem rozpocząć rozgrywki już jutro, a sprawa Zagłębia Lubin zostanie rozpatrzona dopiero za miesiąc.

Władze PZPN w związku z zaistniałą sytuacją postanowiły zwołać na dziś nadzwyczajne posiedzenie Zarządu. Takie stanowisko Trybunału Arbitrażowego zagraża bowiem, wg przedstawicieli Związku, rozgrywkom I ligi, które mają rozpocząć się już jutro.