Udany koncert akordeonisty

Udał się wieczór z akordeonem w Muzeum Poczty i Telekomunikacji w Gdańsku. Na siódmy z kolei koncert 17-letni akordeonista Paweł Nowak (pomysłodawca spotkań) zaprosił swoich kolegów i koleżanki ze szkoły muzycznej II stopnia w Gdańsku. W różnych kameralnych składach artyści zmierzyli się z różnorodnym repertuarem, co zresztą zapowiadał tytuł "Muzyczny kalejdoskop".

Duet: Jacek Swędrzyński (waltornia) i Paweł Nowak (na akordeonie) zaprezentowali słynne "Adagio" g-moll Tomasa Albinoniego. Trzeba przyznać, że było to ryzykowne połączenie instrumentów, bo najczęściej ten utwór wykonywany jest na orkiestrę lub organy. No cóż - artyści lubią eksperymentować.

Błysnął przy pianinie Ignacy Jan Maria Wiśniewski, który ujawnił swój talent (i ciągotki improwizatorskie) w dwóch kompozycjach Cesara Francka ?Preludium, Fuga, Wariacje? i Pawła Nowaka - "Judajazz". Nie można nie wspomnieć o obficie nagrodzonym brawami trio: Ewa Pijanowska (wiolonczela), Agata Raatz (skrzypce) i Paweł Nowak (akordeon).

Wczorajszy koncert poświęcony był pamięci zmarłego w połowie października Floriana Rogaczewskiego, człowieka, który naprawiał akordeony wielu muzyków z Pomorza. Tak się złożyło, że wczoraj pan Florian obchodziłby 77 urodziny, więc okazja stworzyła się jakoby sama. Pan Florian oprócz "zabawy" przy instrumentach, podobno bardzo lubił sport. Sam sporo jeździł na rowerze.

- Dlatego szczególnie chciałbym mu zadedykować utwór "sportowy" - wymagający od grającego dużej zręczności - kompozycję własną "Przez Bałkany" - zapowiedział Paweł Nowak.

Czekamy na więcej.

Szukam miejsca na muzeum

Paweł Nowak kolekcjonuje akordeony. Część zbiorów otrzymał w spadku od Floriana Rogaczewskiego. Chciałby pokazać ludziom swoje instrumenty. Szuka więc pomieszczenia, w którym można by stworzyć coś na kształt muzeum akordeonu. Wiadomość dla Pawła można zostawić w redakcji "Dziennika Bałtyckiego" pod nr. tel. 3003-319 (codziennie oprócz poniedziałków).