Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Udział w decydowaniu. Czy mieszkańcy Trójmiasta korzystają ze swojego prawa do głosu?

Jacek Wierciński
Duże emocje, a nierzadko i równie duże niezadowolenie, budzą w Trójmieście niektóre projekty zagospodarowania terenów. W Gdańsku w ub. r. największe kontrowersje budził plan umożliwiający budowę wieżowców w centrum Wrzeszcza. Mieszkańcyzłożyli do niego 31  uwag. Prezydent odrzucił wszystkie, tłumacząc że decyzja ma "merytoryczne uzasadnienie". Dziś wątpliwości budzi budowa szerokiej arterii samochodowej na terenach postoczniowych. 
- Staramy się rozszerzać konsultacje, już dołączyliśmy informacje o wyłożeniach planów do komunikatów rozsyłanych przez magistrat, a planujemy własny system powiadomień - wylicza  Barbara Pujdak z Biura Rozwoju Gdańska . - W sam proces planowania przestrzennego wpisany jest konflikt,  często więc zdarza się, że mieszkańcy nie są zadowoleni z wybranych rozwiązań, ale zawsze jesteśmy otwarci na rozmowę. Zdajemy sobie sprawę, że partycypacja postępuje, a to proces, którego nie sposób zatrzymać - przekonuje. Dodaje, że tylko niektóre plany budzą zainteresowanie, a w ponad połowie przypadków mieszkańcy nie zabierają głosu.
Duże emocje, a nierzadko i równie duże niezadowolenie, budzą w Trójmieście niektóre projekty zagospodarowania terenów. W Gdańsku w ub. r. największe kontrowersje budził plan umożliwiający budowę wieżowców w centrum Wrzeszcza. Mieszkańcyzłożyli do niego 31  uwag. Prezydent odrzucił wszystkie, tłumacząc że decyzja ma "merytoryczne uzasadnienie". Dziś wątpliwości budzi budowa szerokiej arterii samochodowej na terenach postoczniowych. - Staramy się rozszerzać konsultacje, już dołączyliśmy informacje o wyłożeniach planów do komunikatów rozsyłanych przez magistrat, a planujemy własny system powiadomień - wylicza Barbara Pujdak z Biura Rozwoju Gdańska . - W sam proces planowania przestrzennego wpisany jest konflikt, często więc zdarza się, że mieszkańcy nie są zadowoleni z wybranych rozwiązań, ale zawsze jesteśmy otwarci na rozmowę. Zdajemy sobie sprawę, że partycypacja postępuje, a to proces, którego nie sposób zatrzymać - przekonuje. Dodaje, że tylko niektóre plany budzą zainteresowanie, a w ponad połowie przypadków mieszkańcy nie zabierają głosu. P.Świderski
Choć urzędnicy zapewniają, że zależy im, by jak najwięcej mieszkańców wypowiadało się w sprawach ważnych dla miasta, w ogólnym rozrachunku niewielu z tego korzysta. Setki osób na debacie o Nowej Wałowej, pospolite ruszenie w sprawie stref płatnego parkowania w Gdańsku czy 1600 ankiet w sprawie sopockiego budżetu obywatelskiego to wciąż wyjątki. Każda ze stron ma swoje wytłumaczenie dla tej sytuacji.
od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto