Decyzja wydaje się być bardzo kontrowersyjna, ponieważ prawdopodobnie oznacza ona likwidację tej placówki oraz pozostawienie ponad 2 tys. gdynian z groźnymi chorobami serca bez specjalistycznej opieki.
W ciągu minionych dwóch dni Wojciech Szczurek wystosował dwa pisma do Barbary Kawińskiej, dyrektor Pomorskiego oddziału NFZ, wyrażając w nich swoje "zaniepokojenie brakiem wyobraźni i odpowiedzialności za opieki medycznej".
- Zamiast oczekiwanego, adekwatnego do zatwierdzonego przez władze wojewódzkie planu, wzrostu kontraktu z NFZ doszło do niezrozumiałego i absolutnie niedopuszczalnego faktu wstrzymania finansowania. Skutkować to będzie katastrofą ekonomiczną i likwidacją placówki. - mówi dr Michał Szpajer, ordynator Oddziału Kardiologii Szpitala Morskiego im. PCK.
Natomiast dyrektor Szpitala Morskiego dr Irena Erecińska-Siwy dodaje, że w zeszłym roku szpital dysponował kwotą 3,8 mln złotych. W tym miał dostać 2,7 mln, co pozwoliłoby oddziałowi wciąż dysponować. A tak prawdopodobnie zwolnić będzie musiał 30 osób i pozostawić pacjentów bez opieki. Same odprawy pochłoną kwotę około 800 tys. złotych.
Czytaj też:
Czytaj codziennie: MMTrojmiasto.pl/Wiadomości
Sylwester w Trójmieście | 7 nadziei | Wygraj 500 zł | Piłkarska Ekstraklasa | Praca TrójmiastoDrogowe Miasto | Koncerty | Matura 2011 |
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?