Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wypadek na Monciaku w Sopocie. Kierowca wjechał w tłum ludzi [zdjęcia, wideo]

Redakcja MM
Redakcja MM
Do poważnego wypadku doszło na Monciaku w sobotę, 19 lipca około ...
Do poważnego wypadku doszło na Monciaku w sobotę, 19 lipca około ... stopklatka TVN24/x-news
Do poważnego wypadku doszło na Monciaku w sobotę, 19 lipca po godz. 23. Ranne zostały w sumie 22 osób. 32-latek usłyszał zarzuty.

Aktualizacja, 21 lipca
Mężczyznę, podejrzanego o wjechanie w tłum na sopockim Monciaku, przesłuchano w prokuraturze. Dostał zarzut stworzenia zagrożenia katastrofy w ruchu lądowym. Michałowi L., mieszkańcowi Redy, grozi do 10 lat osiadki. W trakcie przesłuchania zeznał, że leczył się psychiatrycznie.

- Przyznał się do zarzucanego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień - poinformował Tomasz Landowski z Prokuratury Rejonowej w Sopocie.

32-latek w szaleńczej jeździe potrącił z 19 na 20 lipca tuż przed północą 22 osoby. Cztery są nadal w szpitalu, a stan trzech jest ciężki.


Filmik nagrany na Monciaku zaraz po wypadku. 32-latek, zamknięty w hondzie civic, ledwo uniknął linczu

Prokurator zawnioskował do sądu o tymczasowy areszt dla podejrzanego.

Źródło: TVN24/X-News


W sobotę, 19 lipca na sopockim Monciaku doszło do poważnego wypadku. Około godz. 23. kierujący hondą civic wjechał na ul. Bohaterów Monte Cassino, jechał z góry Monciaka, następnie wjechał na drewnianą część molo, potem zawrócił i uderzył w drzewo przy ul. Haffnera. 32-latek próbował uciekać z rozbitego auta.

Przeczytaj: Czy kierowcę, który wjechał w tłum w Sopocie, można było zatrzymać przed Monciakiem?

WYPADEK NA MONCIAKU W SOPOCIE. 22 OSOBY ZOSTAŁY RANNE

Został zatrzymany jednak przez świadków zdarzenia i przekazany policji. Mężczyzna potrącił w sumie 22 osoby, trzy z nich są ciężko ranne, mają urazy kończyn i twarzoczaszki. Jednej z ofiar trzeba będzie amputować nogi.

Czytaj też: Prezydent Sopotu: To bezprecedensowy wypadek, mający znamiona zamachu terrorystycznego

Kierowcą okazał się 32-letni mieszkaniec Redy, nie był pijany. Możliwe, że znajdował się pod wpływem środków odurzających, ale o tym przesądzą wyniki badania krwi i moczu. 32-latek był znany policji, podejrzewano go m.in. o udział w bójkach. Mężczyzna nie został jeszcze przesłuchany. Jeżeli usłyszy zarzut spowodowania katastrofy w ruchu lądowym, może mu grozić do 10 lat więzienia.

Policja z Gdyni o godz. 23.11. otrzymała zgłoszenie dotyczące czerwonej hondy, która z nadmierną prędkością przemierzała al. Zwycięstwa. Kierowca auta wjechał również na czerwonym świetle na skrzyżowanie przy ul. Stryjskiej, gdzie samochód prawie potrącił kilka osób. Niedługo później to samo auto wjechało na Monciak.

- O wszystkim dyżurnego policji poinformowali zszkowani przechodnie. Mamy nadzieję zabezpieczyć w tej sprawie nagranie z monitoringu przeciwko temu mężczyźnie - tłumaczy Michał Rusak, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.

Policja nie wyklucza, że mężczyzna leczył się psychiatrycznie. Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura.

ZDJĘCIA Z WYPADKU NA MONCIAKU W SOPOCIE

WIDEO WYPADEK NA MONCIAKU W SOPOCIE

Źródło: TVN24/x-news

Amatorskie nagranie z wypadku na Monciaku

 

Wypadek na Monciaku w Sopocie. 22 osoby zostały ranne

Źródło: TVN24/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto