Mróz i długie oczekiwanie nie zniechęciły nikogo kto przybył na miejsce inscenizacji. Zgromadzona publiczność oczekiwanie na rozpoczęcie poświęcała na podziwianie rekonstruktorów czy wesołe rozmowy, które zniknęły jak tylko zaczęto emisję poprzedzającego rekonstrukcję filmu.
- Ludzie z czasem stawali się coraz bardziej niespokojni i agresywni. Dochodziło do starć z zagradzającym drogę szpalerem ZOMO. Padały kamienie a milicjanci stopniowo cofali się pod naporem rosnącego w liczbę tłumu - przypominał w trakcie rekonstrukcji spiker.
Oficjalnie zginęło 18 osób. Ile tak naprawdę? Tego nie dowiemy się prawdopodobnie nigdy, bo ówczesna władza zadała sobie wiele trudu, aby tę zbrodnię jak najbardziej zatuszować. Rodzinom ofiar wręczano akty zgonu, które mówiły, że ich mąż, syn czy brat zginęli od zatrucia pokarmowego czy pękniętego wrzodu żołądka. W rzeczywistości do szpitali trafiali z postrzałami głowy, szyi czy kręgosłupa. Pogrzeby odbywały się późno, a władze pozwalały na udział w nich maksymalnie dwóm, trzem członkom rodziny.
Sobotnia inscenizacja przypomniała te tragiczne grudniowe wydarzenie nie tylko tym, którzy jeszcze je pamiętają, ale również licznie zgromadzonym młodym ludziom. Ludziom, którzy nie chcą o tej tragedii zapomnieć.
- Organizujemy inscenizację właśnie po to, żeby dotrzeć do ludzi młodych. Chcieliśmy trafić do nich i nie znaleźliśmy ciekawszego sposobu niż swoista żywa lekcja historii - mówi Andrzej Kołodziej, prezes Fundacji Pomorska Inicjatywa Historyczna.
Czytaj też:
Czytaj codziennie: MMTrojmiasto.pl/Wiadomości
Sylwester w Trójmieście | 7 nadziei Trójmiasta | Wygraj 500 zł | Wyciągi i stoki narciarskie | Open'er 2011 | Matura 2011 | Próbny egzamin gimnazjalny | Lodowiska w Trójmieście |
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?