Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zbigniew "Gutek" Gutkowski znów płynie! Teraz szlakiem Kolumba!

Ksenia Pisera
Karolina Misztal
Przepłynąć jachtem z Las Palmas do Gwadelupy w mniej niż osiem dni stara się gdański żeglarz Zbigniew "Gutek" Gutkowski. Tym samym chce pobić rekord kolejnego gdańszczanina, Romana Paszkego.

Trasa z Wysp Kanaryjskich na Karaibskie to dokładnie ten sam szlak, którym około 500 lat temu przepłynął Krzysztof Kolumb. To niemal 6 tys. km. Najszybciej tę trasę pokonał Roman Paszke z załogą, w styczniu 2011 roku. Ustanowił wtedy rekord świata. Rejs z Las Palmas do Gwadelupy zajął im 8 dni, 2 godziny, 38 minut i 11 sekund. Od poprzednich żeglarzy byli szybsi o trzy dni. Jeszcze wyżej poprzeczkę chce ustawić Zbigniew Gutkowski.

Gutek w wyścigu dookoła świata [ZDJĘCIA]

Dziś razem z Maciejem Marczewskim, Bartoszem Bilińskim i Tomaszem Siekierko są szósty dzień są na Atlantyku. Transatlantycki sprint jest kolejnym testem jachtu. Głównym zadaniem żeglarzy jest teraz przygotowanie się do startu w jesiennych regatach Transat Jacques Vabre.

- Na tego typu jednostce nigdy nie można powiedzieć, że coś jest ustawione na pewno i do końca - mówił jeszcze przed startem Gutek. - Zawsze może być zrobione lepiej, zawsze żagiel można wypłaszczyć albo pogłębić, szot przesunąć, coś wyregulować inaczej, coś zmienić. Żeglarstwo to nieustanne wyzwanie, wymagające pracy szarych komórek. Czasami do tego samego efektu jeden żeglarz dochodzi zupełnie inaczej niż drugi, a o wyniku decydują sekundy lub zupełnie jak w przypadku liczby koni mechanicznych w samochodzie, możliwości techniczne sprzętu.

Co ciekawe, Gutkowski z załogą płyną tym samym jachtem, który uległ awarii podczas regat samotników Vendée Globe. Wówczas żeglarz musiał zakończyć rywalizację ze względu na problemy z autopilotem. Przed próbą bicia rekordu Paszkego sprzęt przeszedł gruntowne testy.

- Problemy w pracy autopilota wynikały z błędów sekwencji przesyłu danych w systemie elektronicznym obejmującym wiele urządzeń na jachcie - tłumaczył Gutkowski. - Ta usterka była niemożliwa do znalezienia i naprawienia na morzu, w warunkach regatowych, przy jednoosobowej obsadzie. Mogę więc przyznać przed sobą samym, że zrobiłem wszystko, co można było. Walczyłem, ale nie miałem szans. Podjąłem jedyną słuszną decyzję, dzięki czemu nie doszło do większej awarii.

Kliknij i przeczytaj reportaż Ireny Łaszyn o Zbigniewie Gutkowskim

Gutkowski z załogą wypłynęli z Las Palmas we wtorek, 22 stycznia, o godzinie 10 czasu lokalnego (godz. 11 czasu polskiego). Dwa dni po wypłynięciu żeglarze meldowali, że wszystko idzie zgodnie z planem. Pogoda i wiatry im sprzyjały.

Po wycofaniu się z regat Vendee Globe jacht Gutka został dokładnie sprawdzony. Wymieniono jeden z elementów złożonego systemu elektronicznego, co ma poprawić jego działanie. Zespół techniczny żeglarza twierdzi, że przy żegludze załogowej przez Atlantyk rejs na Gwadelupę jest w pełni bezpieczny.

- Mam nadzieję, że uda nam się popłynąć naprawdę szybko. Punktem odniesienia jest dla nas czas osiągnięty na tej trasie przez Romana Paszkego, ale trzeba pamiętać, że po pierwsze to katamaran o długości 90 stóp, a po drugie obsadzony 10-osobową załogą. My płyniemy w czteroosobowym składzie na jachcie i chcemy ustanowić jak najlepszy czas, potwierdzony przez sędziów światowej rady rekordów żeglarskich - mówił Zbigniew Gutkowski.
Tymczasem Roman Paszke również stara się pobić rekord. Jest obecnie w samotnym rejsie dookoła świata.

Płynie ze wschodu na zachód bez zawijania do portów i bez pomocy z zewnątrz. Trasę tę pokonało do tej pory jedynie sześciu żeglarzy. Paszke rozpoczął swoją wyprawę 27 grudnia. Chce okrążyć ziemię w 100 dni i tym samym pobić dotychczasowy rekord, który wynosi 122 dni. Próba ta nie obyła się jednak bez problemów.

Zaledwie sześć godzin po rozpoczęciu rejsu, w odległości ok. 110 mil morskich od Gran Canarii, jacht Paszkego miał kolizję z jakimś pływającym obiektem. Uderzenie było tak silne, że ster został wyrwany z jarzma i polski żeglarz musiał zawrócić do mariny w Las Palmas. Paszke wystartował ponownie 7 stycznia i ostatnio meldował się w południowych Biskajach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zbigniew "Gutek" Gutkowski znów płynie! Teraz szlakiem Kolumba! - Gdańsk Nasze Miasto

Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto