W 2003 roku został skazany na dożywocie, a w 2008 wyrok zmieniono na 25 lat więzienia. We wtorek
zapadł trzeci wyrok w tej samej sprawie. Sąd uznał, że Kowalczyk jest niewinny.
Prokurator dosłownie do ostatniej chwili usiłował udowodnić, że Kowalczyk miał jednak związek z zamordowaniem Adama K., byłego mistrza Polski w ujeżdżaniu (zimą 1998 r. zginął od strzału z makarowa). Sąd nie podzielił tego zdania. W lakonicznym - jak na skalę i czas procesu - uzasadnieniu przypomniał tylko przełomowe ustalenia sprzed roku. Wówczas to Adam S., współoskarżony o udział w zbrodni, zmienił całkowicie swoje wyjaśnienia i ze szczegółami opowiedział przebieg przygotowań do zabójstwa oraz wydarzenia z pamiętnego 28 grudnia 1998 r.
Przedstawiając najdrobniejsze detale, wskazał na sprawców zbrodni. Jego słowa wkrótce znalazły potwierdzenie w dalszych ustaleniach śledczych, a na korytarzach sądu zaczęto mówić, że uniewinnienie Kowalczyka jest tylko kwestią czasu. Ten nie potrafił we wtorek ukryć emocji po ogłoszeniu sądowego wyroku: - Pani prokurator stwierdziła, że emocje opadły. Chyba u niej opadły, bo ja wciąż nie mogę się uspokoić. Mam tętno 140. Nie wiem, co mam powiedzieć... Spędziłem w więzieniu ponad 12 lat, oskarżony o zabójstwo, po czym wypuszczono mnie na wolność. Przez ten czas straciłem rodzinę. Co mogę dziś czuć? Chyba tyle, że trudno mi mówić - odpowiedział na pytania dziennikarzy zadawane na korytarzu sądowym.
Jego obrońca, mecenas Bolesław Senyszyn, przekonuje zaś, że wyrok Sądu Okręgowego jest kompromitacją organów ścigania, a postępowanie dowodowe było prowadzone karygodnie: - Jak można za wiarygodne uznać zeznania świadka, który najpierw twierdzi, że sprawca był w bejsbolówce mocno naciśniętej na głowę, a przy innym przesłuchaniu twierdzi, że zabójca miał krótkie blond włosy. Jak można widzieć coś, co było zasłonięte? - pyta mecenas Senyszyn, podkreślając, że to zaledwie jeden z przykładów nieprawidłowości w śledztwie.
Tymczasem oskarżyciel jeszcze tydzień temu podczas mów końcowych przekonywał, że Kowalczyk nieprzypadkowo znalazł się w kręgu podejrzanych, a następnie oskarżonych.
Więcej o tej sprawie przeczytasz na stronie dziennikbaltycki.pl
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?