MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

50 rocznica DKF Żak im. Zbyszka Cybulskiego

Henryk Tronowicz
Przez ekran gdańskiego klubu Żak w ciągu półwiecza przewinęło się - z grubsza licząc - jakieś pięć tysięcy filmów. A może i więcej. Ilu zaś przewinęło się przez klub miłośników X muzy? Nie zliczy nikt.

Przez ekran gdańskiego klubu Żak w ciągu półwiecza przewinęło się - z grubsza licząc - jakieś pięć tysięcy filmów. A może i więcej.

Ilu zaś przewinęło się przez klub miłośników X muzy? Nie zliczy nikt.
Grupa inicjatywna, która przed półwieczem powołała w Gdańsku studencki dyskusyjny klub filmowy, wyłoniła się spośród słuchaczy Wyższej Szkoły Ekonomicznej w Sopocie i Politechniki Gdańskiej. Był to akt kontrrewolucji kulturalnej w młodym pokoleniu, które nie godziło się na socrealizm i ideologiczną mowę-trawę.
Widownia Żaka gościła jako jedna z pierwszych w kraju Andrzeja Wajdę, który przywiózł ze Zbyszkiem Cybulskim do Gdańska "Popioł i diament". Dyskusja po projekcji ciągnęła się do późna w noc. Krążą o niej legendy.
DKF Żak rodził się w schyłkowej epoce włoskiego neorealizmu. Nic więc dziwnego, że działalność klubu zainaugurowano projekcją "Cudu w Mediolanie" Vittorio de Siki. Prelekcję wygłosił Bogumił Kobiela, dyskusję prowadził Zbyszek Cybulski. Neorealistom klub poświęcił też pierwszy filmowy przegląd tematyczny.
Wydarzeniem samym w sobie tej pierwszej dekady był w roku 1957 pokaz ,Obywatela Kane'a" Orsona Wellsa - najbardziej cenionego filmu wszech czasów. Powiało wielką sztuką.
Już w tamtej pierwszej dekadzie istnienia gdański DKF zdobył sobie rozgłos w całym kraju, szczególnie dzięki Wakacyjnemu Studium Wiedzy o Filmie (1963 - 1971). Zajęcia prowadzili historycy filmu, wykładowcy z łódzkiej Filmówki, reżyserzy, a także krytycy. Kiedy letnia pogoda nie dopisywała, trudno było o wejściówkę.
Od roku 1971 w Żaku ruszył ogólnopolski przegląd promujący młodych reżyserów - Polskie Debiuty Filmowe. W trzy lata później prezes Żaka Lucjan Bokiniec - kładąc na łopatki legion etatowych sceptyków - postawił na swoim i doprowadził do utworzenia w Gdańsku Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych. Miał wtedy ważnego sprzymierzeńca w osobie Jerzego Afanasjewa.
Od sezonu następnego kierowanie tą ogólnopolską imprezą powierzono przypadkowemu urzędnikowi z Warszawy, który odznaczał się licznymi walorami, z wyjątkiem jednego. Kina nie nosił w sercu. Mimo to festiwal w Trójmieście, najpierw w Gdańsku, potem w Gdyni, przetrwał. Przetrwał także DKF Żak.
W przełomowym 1981 roku odbył się w Żaku reprezentatywny przegląd młodego kina niemieckiego. W tym samym roku w klubie wyświetlono niektóre polskie filmy ,zapółkowane" przez cenzurę: ,Ósmy dzień tygodnia" Aleksandra Forda, ,Zasieki" gdańskiego reżysera Andrzeja Piotrowskiego, ,Pięć i pół bladego Józka" Henryka Kluby.
W stanie wojennym, po wznowieniu działalności, sale na projekcjach bywały przepełnione. W roku 1983 na ekranie Żaka pokazano nagrodzone Oscarem "Tango" Zbigniewa Rybczyńskiego, wraz z innymi jego oryginalnymi pracami. Niemałym wydarzeniem były wówczas pokazy legendarnego "Blaszanego bębenka" Volkera Schlöndorffa, filmu, który do Żaka przyciągnął łącznie 2500 widzów.
W 1984 szef klubu Jerzy Dziąba, wraz z red. Piotrem Bikontem, zorganizowali przegląd Młode Kino Polskie i wyświetlili film Krzysztofa Krauze "Jest". Mimo że pokazano go poza konkursem, jurorzy dali mu nagrodę, po czym wybuchła afera i kolegium nałożyło na Dziąbę grzywnę, którą mu zrefundował prezes Żaka Zbigniew Jasiewicz...
Od 1988 klubem - po dzień dzisiejszy - zawiaduje Magda Renk. Dzięki jej ofiarnym staraniom placówka nie padła pod ciężarem transformacji ekonomicznej.
Dwa lata później klubową placówkę przeniesiono do zaadaptowanej w tym celu starej zajezdni tramwajowej we Wrzeszczu. Wbrew obawom obserwatorów kolejna pokoleniowa zmiana warty w szeregach członków klubu nie opuściła go. Mimo konkurencji telewizyjnej (nie mówiąc o kasetach wideo i o multipleksach) Żak przetrwał. I nadal uodparnia na tandetę filmową, na kino modne, ale bezpłodne.
Prezesi, członkowie i sympatycy półwiecznego już DKF Żak spotykają się w klubie na wspominkowym wieczorze w najbliższą niedzielę o godz. 18.00.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dlaczego Agnieszka Robótka-Michalska zrezygnowała z kariery aktorskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto