Alternatywy 3/2: Alternatywne granie w Uchu

- Pomysł organizacji koncertu o nazwie "Alternatywy 3" narodził się na początku tego roku, kiedy to stwierdziłem, że w Trójmieście niewiele się dzieje jeżeli chodzi o muzykę alternatywną - powiedział nam Piotr Malach, gitarzysta zespołu

i główny organizator imprezy. - Pomyślałem, że najlepszym wyjściem będzie samodzielne zorganizowanie takiego koncertu - dodał.

Folder i Saluminesia na początek

I tak narodziły się Alternatywy. Pierwsza edycja odbyła się w kwietniu w klubie Kwadratowa we Wrzeszczu. Impreza mimo małego nagłośnienia cieszyła się dużym powodzeniem. Wówczas zagrały trzy wschodzące trójmiejskie kapele:

,

, a także zespól Piotra Malacha, Gentleman!

- Stwierdziłem, że jako organizator będę mógł samodzielnie decydować o zestawie zespołów i nie będę tym samym musiał słuchać jakiś kompletnie nie pasujących mi dźwięków - kontynuuje gitarzysta. - Tym razem, z powodów czysto komercyjnych, musiałem lekko zmienić formułę zapraszając zespoły o większej popularności - mówi.

Mogwai zawita do Ucha

Ale właśnie takie podejście może okazać się kluczowe. Dwa zaproszone zespoły,

i Rotofobia to na polskiej scenie muzycznej już uznane marki. Pierwszy z nich zdobył popularność dzięki muzyce, która dotychczas w Polsce nie miała praktycznie reprezentacji. Dźwięki CSU przynoszą na myśl takie zespoły jak Mogwai czy This Will Destroy You. Natomiast Rotfobia to przede wszystkim transowy głos Sebastiana, wokalisty zespołu, oraz bardzo dobre technicznie granie, w którym nie brakuje elektronicznych motywów.

- Nie ukrywam, że chcę organizować kolejne edycje Alternatyw 3/2, wracając przy tym do formuły umożliwienia występu przynajmniej jednemu młodemu zespołowi - zaznacza Piotr Malach. - Wszystko zależy jednak od pozyskania sponsora gwarantującego budżet, który pozwoli mi nie sięgać do mojego własnego portfela - dodje Malach.

Nie ma kasy, nie ma grania

Przy okazji pojawia się problem zaangażowania w podobne pomysły sponsorów, którzy mogliby zagwarantować podłoże finansowe, bez którego ciężko zagwarantować powodzenie nawet najbardziej ciekawego przedsięwzięcia. A niestety Polsce jeszcze daleko do np. Wielkiej Brytanii, gdzie co weekend w największych miastach dobywają się koncerty, które gromadzą gigantyczną publikę. Ale oczywiście przy odrobinie zainteresowania wszystko jest do zdobycia.

- Mam już pomysł na kolejną edycję - zdradza nam muzyk. - Przy odpowiednim budżecie może uda mi się ściągnąć naprawdę markowy zespół z zagranicy. Może nie będzie to Foals, We Are Scientists albo Twilight Singers, ale z całą pewnością zespół równie ciekawy. Pierwsze ruchy w kierunku pozyskania sponsora oraz rozmowy w sprawie ściągnięcia "gwiazdy" już wykonałem - mówi.

Ludzie! Na koncerty!

Ale jeśli impreza nie zyska wśród fanów odpowiedniego zainteresowania, to może być ciężko o kolejne edycje. Wiadomo przecież, że to bez zagorzałych słuchaczy takie idee kończą się zanim ujrzą światło dzienne.

- Przeraża mnie przy tym frekwencja na ostatnich koncertach w Trójmieście - zaznacza Malach. - Mam nadzieję, że jutro publiczność dopisze. Frekwencja będzie dla mnie wskaźnikiem czy warto dalej się w to bawić, czy też szkoda zachodu - kończy.

Czytaj też:

• Indie rockowe alternatywy trzy [zdjęcia]

Nowa epka Gentleman! alternatywnie o miłości

**

Wywiad z zespołem Gentleman!

**