Ulica Wałowa jest niedostępna dla ciężarówek przynajmniej do lutego. Przyczyny osunięcia się w tym miejscu gruntu zbada specjalna komisja, a lokatorzy budynków sąsiadujących z dziurą w ziemi liczą, że skutkiem przymusowej przerwy w pracach nie będzie dla nich tylko chwila wytchnienia od uciążliwości prowadzonych w okolicy budów.
Awaria na Wałowej przerwała cztery inwestycje
Jeszcze w miniony czwartek wokół kamienic przy ul. Lisia Grobla, Wałowa i Rybaki Górne równocześnie realizowane były prace związane z budową Muzeum II Wojny Światowej, Nowej Wałowej, instalacją nowego wodociągu i kanalizacji sanitarnej.
- Po interwencji mediów, jeszcze przed tąpnięciem gruntu, ruch ciężarówek na Lisiej Grobli został znacznie ograniczony, ale wcześniej od godz. 6 rano do 18-19 każdego dnia był tu huk, a budynki drżały - relacjonuje pan Mirosław. - Nie zazdroszczę tym, którzy okna mają od strony Wałowej. Do katastrofy ciężki sprzęt jeździł tam od rana do wieczora.
Mieszkańcy ul. Wałowej już wcześniej narzekali na drgania i hałas
Ekspedientka ze sklepu na rogu - na wprost dziury która powstała po osunięciu się gruntu - skargi na ruch do jego awaryjnego wstrzymania słyszała co dzień.
- Jedna pani narzeka na okno, które od drgań zniekształciło się i już się nie domyka, inna - że framuga w drzwiach wygięła się i z prostokąta stopniowo przekształca się w owal. O podskakujących szklankach nawet nie wspomnę - mówi.
Kilkumetrowa dziura w ziemi na skrzyżowaniu ul. Wałowej i Rybaki Górne powstała tydzień temu - w nocy z czwartku na piątek. Prawdopodobnie jest skutkiem prac związanych z budową w tym miejscu instalacji sanitarnych. Okoliczni mieszkańcy mówią, że choć katastrofa oznaczała dla nich przerwy w dostawach wody, może mieć i... pozytywny skutek.
- Nieprzerwany hałas był tu codziennie od poniedziałku do niedzieli w godzinach od ok. 5.30 do 20. Jego przyczyną, podobnie jak pęknięć ścian zewnętrznych i wewnętrznych, obniżania drzwi w lokalach, pękania kafelek, jest ruch ciężkiego sprzętu i pojazdów poruszających się w obrębie terenu budowy - napisała do nas Monika Gibas.
- Sąsiadowi pękały świeżo położone kafelki w łazience, a u nas każdego dnia czuć było drgania ścian i podłogi, nie mówiąc o ryku silników - mówi mieszkanka jednego z lokali na parterze przy ul. Lisia Grobla. Pokazuje powstałe od rozpoczęcia budowy pęknięcia tynków na zewnętrznej ścianie kamienicy. - Wcześniej ich nie było. Powstały od drgań powodowanych przez przejeżdżające wywrotki - mówi.
Czytaj więcej na kolejnej stronie artykułu.
Władysław Wróbel, szef Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Gdańsku, przyznaje, że docierały do niego sygnały w sprawie drżenia budynku.
Osunięcie ziemi na Wałowej w Gdańsku. Kolejna awaria [AKTUALIZACJA, ZDJĘCIA]
- To jednak nie kwestia budowlana, a transportu, więc nie leży po stronie nadzoru. Kilkakrotnie przekazywaliśmy sygnały wykonawcom, ale życie jest jakie jest, kierowcy reagują różnie. Wiem, że zalecenia w tej sprawie były - by ograniczyć prędkość i dostosować się do warunków, w których budowa jest prowadzona. Wszelkie roszczenia, jeżeli jakieś będą, powinny być skierowane do wykonawców prac, ale to złożony problem - zaznacza.
Co było przyczyną osunięcia się ziemi na Wałowej?
Roboty ziemne na Wałowej i Rybakach Górnych realizują równocześnie Hydrobudowa i Budimex (który pracuje także nad pobliską Nową Wałową), a nad I etapem budowy Muzeum II Wojny Światowej pracuje Soletanche Polska.
Maciej Lisicki, wiceprezydent Gdańska przyznaje, że roboty mogły mieć negatywny wpływ na stan okolicznych budynków. Najprawdopodobniej do lutego potrwa opracowywanie ekspertyzy, która ma wyjaśnić powody katastrofy budowlanej i pomóc znaleźć sposób poradzenia sobie z sytuacją.
- Przez te półtora miesiąca na tym terenie najprawdopodobniej nic się nie wydarzy, poza bieżącym zapewnianiem ludziom dostępu do mediów - zapowiada Lisicki, który przyznaje, że "kiedy warunki techniczne na to pozwolą" ciężarówki wrócą na Wałową.
Mieszkańcy sąsiadujących z miejscem katastrofy budynków apelują, by ograniczyć prędkość pojazdów budowlanych i autobusów korzystających z pętli "Wałowa".
- Jest tam ograniczenie, ale podejmiemy działania by zmotywować kierowców do jego przestrzegania - zapowiada Katarzyna Kaczmarek z gdańskiego ZDiZ.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?