Bezrobocie rośnie, a nikt nie ma pomysłu jak się z nim uporać. Dialog między pracodawcami, związkami zawodowymi i rządem na temat poprawy sytuacji na rynku pracy nie przynosi wymiernych korzyści.
Stopa bezrobocia w naszym województwie sięgnęła już 16,2 proc. W powiatowych urzędach pracy województwa pomorskiego pod koniec grudnia ubiegłego roku zarejestrowanych było ponad 147 tys. osób bezrobotnych.
Wiele mówi się m.in. o obniżeniu podatków, uelastycznieniu kodeksu pracy, które umożliwiłyby spadek bezrobocia. Jednak postulaty te nie są wcielane w życie, na dobrą sprawę negocjacje w tej sprawie nawet się nie zaczęły. Pracodawcy zaś nie chcą lub - jak twierdzą - nie mogą tworzyć nowych miejsc pracy ze względu na wysokie koszty pracy. W efekcie we wszystkich powiatach naszego województwa w grudniu wzrosła liczba bezrobotnych. Najgorsza sytuacja, tradycyjnie już, panowała w powiecie człuchowskim. Stopa bezrobocia sięgnęła tam 32 proc.
Ubiegły miesiąc upłynął pod znakiem zwolnień grupowych. Nie lepiej będzie w najbliższych miesiącach. Przedsiębiorstwo Połowów, Przetwórstwa i Handlu Dalmor w Gdyni zamierza zwolnić 200 osób. 187 pracowników straci pracę w Elbrewery Company Ltd Browar Heweliusz. W budżecie brakuje pieniędzy na zapobieganie bezrobociu.
- Nakłady na aktywne środki zwalczania bezrobocia są nieadekwatne do potrzeb rynku pracy - potwierdza Iwona Malmur, dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy.
W ostatnich dniach sejmowa Komisja Budżetu i Finansów Publicznych zwiększyła kwotę dotacji do Funduszu Pracy, ale pieniędzy nadal jest mało.
W całym kraju wskaźnik bezrobocia w grudniu ubiegłego roku wyniósł 15 proc. Armia bezrobotnych wzrosła już do 2,7 mln osób.
Tylko nieco ponad 47% Polaków chce skrócenia tygodnia pracy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?