MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Czy żużlowcy znajdą sponsora?

Janusz Woźniak
Po udanych barażach i zachowaniu miejsca w ekstralidze ciągle głośno o gdańskich żużlowcach i ich trudnej sytuacji finansowej. Oni - wbrew wszelkim trudnościom - zrobili swoje.

Po udanych barażach i zachowaniu miejsca w ekstralidze ciągle głośno o gdańskich żużlowcach i ich trudnej sytuacji finansowej. Oni - wbrew wszelkim trudnościom - zrobili swoje. Teraz czekają, aż klub wywiąże się ze zobowiązań finansowych wobec nich.

Warunkiem dalszego istnienia sekcji żużlowej Wybrzeża jest niewątpliwie znalezienie sponsora. Dotychczasowe próby nie przyniosły żadnego rezultatu, chociaż nie należy zapominać o drobnych sponsorach, dzięki którym można było kupić części, opony czy paliwo na trening.

Tuż przed barażami ze Startem Gniezno na naszych łamach pisaliśmy, iż Rafineria Gdańska SA gotowa jest sponsorować żużel w przyszłym sezonie, o ile oczywiście zespół zachowa miejsce w ekstralidze.
Andrzej Olszewski, specjalista ds. sponsoringu w rafinerii, nie potwierdza tych informacji.
- Na razie wywiązujemy się z naszych sponsorskich zobowiązań przyjętych na 2002 rok. Budżet sponsorski na rok 2003 zaczniemy tworzyć wstępnie w listopadzie. Jak na razie nie dotarł do mnie żaden sygnał z zarządu firmy, że będziemy sponsorować gdańskich żużlowców.

Rzecznik prasowy Rafinerii Gdańskiej SA, Marcin Zachowicz, po rozmowie z którym napisaliśmy, iż rafineria gotowa jest powrócić do sponsorowania żużlowców, tym razem nieco inaczej ujmuje tę kwestię:
- Nie chcę tłumaczyć, iż zaszła pomyłka, ale na pewno doszło do swego rodzaju nadinterpretacji mojej wypowiedzi. Wiadomo iż rafineria nie odwraca się od wybrzeżowego sportu i nie można wykluczyć naszego powrotu do żużla. Zależeć to będzie od wielu rzeczy, a także od analizy popularności tej dyscypliny, miejsca które zajmuje ona w mediach, a w szczególności w TVP oraz oczywiście od wyniku sportowego. Niemniej na dzisiaj - i takie jest stanowisko zarządu rafinerii - nie ma żadnej decyzji. Ani na tak, ani na nie.

Zatem kwestia "wejdą - nie wejdą" w sponsorowanie gdańskiego żużla nadal pozostaje otwarta. Chociaż trener Romuald Łoś jeszcze w poniedziałek mówił, iż ma sygnał z rafinerii, że może liczyć na finansową pomoc w nowym sezonie. Tylko kto do niego dzwonił...
Tenże sam trener Łoś czuje się zagrożony i - jak ujawnił na łamach dwóch innych gdańskich gazet - może, wbrew własnej woli, rozstać się z Wybrzeżem. Ba, podobno zna już nawet nazwisko swojego następcy.

Prezydent Wybrzeża, Henryk Majewski, na pytanie czy zwolnił trenera Łosia lub ma taki zamiar, odpowiada krótko: nic o tym nie wiem. Dyrektor klubu, Grzegorz Rywelski, mówi o zaletach i zasługach trenera, które wykluczają wypowiedzenie z pracy.

Jedno jest pewne. Trener i zawodnicy umówili się w Gdańsku 5 listopada. Mają przyjechać i mają nadzieję, że tego dnia otrzymają z klubu przynajmniej część zaległych pieniędzy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Mbappe nie zagra z Polską?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto