Piątkowy koncert podsumował ostatnie pięćdziesiat lat. Przypomniane zostały przeboje z największych musicali granych w Muzycznym t.j.: Evita, Hair, Jesus Christ Superstar, Footloose, Dracula, Skrzypek na dachu czy Atlantis.
Swoją obecnością galę uświetnili aktorzy, którzy zaczynali swą karierę w Gdyni, a dziś są wielkimi gwiazdami. Dyrektor Teatru Muzycznego, Maciej Korwin z dumą mówił o osiągnięciach wychowanków Studium Wokalno-Aktorskiego, działającego przy Teatrze. Zaznaczył jednak, że Muzyczny to także miejsce dla tańca. Publiczność mogła podziwiać wczoraj popisy Macieja "Gleby" Florka – zwycięzcy programu "You can dance!”. Starsi widzowie zaś ze wzruszeniem oglądali archiwalne filmy z budowy oraz z dawnych spektakli Teatru Muzycznego.
Koncert był skierowany przede wszystkim do pracowników Teatru i ich rodzin. To dla nich została zarezerwowana duża część miejsc na widowni. Wczorajsza Gala Jubileuszowa była bowiem hołdem dla tych, którzy tworzyli i tworzą niepowtarzalną atmosferę Muzycznego. Szesnastu pracownikom wręczone zostały podczas koncertu tzw. „Dobre Baduszki”. Wśród docenionych pracowników znaleźli się m. inn. sekretarka dyrektora, magazynier, dostawca i krawiec. Była to więc okazja aby złożyć dowody uznania tym, którzy zwykle kryją się za kulisami.
Jeden z nagrodzonych Dobrym Baduszkiem, Michał Dzwonkowski nie krył wzruszenia. – Pracuję w Teatrze Muzycznym od 29 lat w obsłudze technicznej – mówił – wiedziałem, że coś się szykuje, ale nie spodziewaliśmy się takich wyróżnień.
Pan Michał dobrze wspomina lata swojej pracy w teatrze. – Wiele się na przestrzeni lat zmieniło – opowiada – technika poszła naprzód i teraz pracuje się dużo łatwiej. Ale też wymaga się od nas większego tempa.
Przedstawienie, które Michał Dzwonkowski wspomina z największym sentymentem to „Skrzypek na dachu”. – To był nasz najmocniejszy spektakl – mówi.
Podobnego zdania są widzowie Teatru Muzycznego. Wielbiciele musicali pytani przeze mnie podczas antraktu o swoje ulubione przedstawienie, zgodnie wymieniali „Skrzypka...”. W pamięć publiczności zapadły także spektakle: „Evita”, „Chicago” oraz „Janosik”. – Muzyczny to teatr, do którego przychodzę najczęściej – mówił jeden z widzów, pan Krzysztof – Dlaczego? Urzeka mnie muzyka...
Dr hab. Wojciech Owczarski z Uniwersytetu Gdańskiego przyznaje, że od dziecka lubił Teatr Muzyczny. Jednym z powodów są wygodne fotele. A poza tym? – Nawet jeśli jest tandetnie, to przynajmniej nie jest nudno – mówi z uśmiechem Wojciech Owczarski.
Muzyczny jako miejsce, w którym zawsze coś się dzieje, wspomina także wieloletnia garderobiana teatru, Ewa Urbańska. – Teraz, gdy jestem na emeryturze, tęsknię za atmosferą tego miejsca – mówi. – Wiele się tu zmieniło. Dawniej scena była taka licha, że niektórych spektakli nie można było w ogóle grać. Dziś jest już elegancko. Tylko bilety są droższe...
Dyrektor Teatru Muzycznego zapowiedział kolejne zmiany. - Gmach ma zostać poddany generalnej przebudowie – mówi zastępca dyrektora, Wojciech Głogowski – Teatr będzie miał nową fasadę, rozbudowana zostanie widownia. Na najbliższą przyszłość planujemy natomiast wznowienie "Skrzypka na dachu". Reżyserować będzie Jerzy Gruza.
Teatr Muzyczny czerpie zatem z tradycji a jednocześnie szuka nowoczesnych rozwiązań. Ja mam tylko nadzieję, że wśród pomysłów na udoskonalenie tego miejsca, znajdzie się propozycja budowy parkingu dla widzów.
Czytaj także:
Tłumy skandowały "Kochamy Teatr Muzyczny!"
Obchody Święta Flagi i 50-lecia Teatru Muzycznego trwają
Młodzi aktorzy zaśpiewali dla gdynian
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?