Kobiety na sportowych arenach kibice podziwiają w takich dyscyplinach jak koszykówka, siatkówka, piłka ręczna, a nawet piłka nożna, w której Polki prezentują już klasę europejską. Tymczasem na murawie dzielnie radzą sobie nie tylko z piłką okrągłą, ale też jajowatą.
- Rugby zawiera wszystkie elementy pozostałych gier zespołowych. Są podania, są kopnięcia, jest piłka no i przede wszystkim jest drużyna - zaznacza Monika Baniewicz, zawodniczka Arka Gdynia Girls Rugby.
Hool’s Girls Arka Gdynia
Kobiece rugby na stałe w Gdyni zagościło osiem lat temu. Drużyna wówczas nosiła nazwę Hool’s Girls Arka Gdynia. Mnie udało się spotkać dziewczyny z Gdyni podczas zgrupowania reprezentacji, która odnosi sukcesy. Ostatni to wicemistrzostwo Europy dywizji B, czyli europejskiej drugiej ligi.
- To nasz największy sukces. Mieliśmy dzięki temu awans do dywizji A, ale względu na roszady w światowej federacji będziemy musiały po raz kolejny walczyć o awans - tłumaczy Marta Stachniuk z Rugby Club Orkan Sochaczew, z wykształcenia... polonistka pracująca jako nauczycielka w szkole. - Nadzieją napawa fakt, że rugby na Igrzyskach Olimpijskich w Londynie będzie dyscyplina pokazową, a w 2016 już na stałe zagości w programie. Może uda się zagrać - śmieje się.
Hobby? Rugby!
Wszystkie zgodnie przyznają, że ten sport jest dla nich całym życiem i pasją. Choć uczą się, studiują i pracują, zawsze w znajdują czas na trening, a w rubryce hobby w kwestionariuszach najczęściej wpisują: rugby.
- Myślę, że naszym zadaniem jest popularyzacja rugby, tak by jak najwięcej osób zainteresowało się tą dyscypliną sportu. Nie zapominamy na boisku, że jesteśmy kobietami, chcemy przez uprawianie tej dyscypliny sportu przełamać pewne stereotypy - wyjaśnia Marta.
Na rugby z ciekawości
Większość dziewczyn przyszła na trening po raz pierwszy zaciekawiona tym, co robią koleżanki. I tak już zostało. Niektóre trafiły na murawę przypadkiem... szukając pracy. Zaznaczają, że bywa ciężko, ale wbrew obiegowej opinii rugby nie jest kontuzjogennym sportem.
- Jak było widać na naszym treningu i krótkiej gierce. Nie było żadnych urazów, a rzuty na ziemię, dużo przepychania i walki leży po prostu w naturze tego sportu - przekonuje Marta Smyj z gdyńskiej Arki.
Trening rzutowy w drugim dniu zgrupowania | Mecz podczas ostatnich godzin zgrupowania |
Oprócz zgrupowań dziewczyny trzymają się także ze sobą poza boiskiem. Piszą do siebie, spotykają się. Trójmiejskie zespoły z Gdyni, Gdańska i Pruszcza mają wspólne regularnie treningi. W całej Polsce jest kilka drużyn klubowych. Rozgrywki o mistrzostwo Polski odbywają się w ramach turniejów.
Trening to świętość
Rodzina najczęściej jest czynnikiem motywującym i wspierającym. Dziewczyny jednak same wiedzą, że trening to świętość.
- W rugby kobiecym jest przede wszystkim większe zaangażowanie. Nie ma kalkulacji, która jest u mężczyzn - tłumaczy Jarosław Bator, trener Arka Gdynia Girls Rugby oraz reprezentacji Polski. - Nawet, gdy zaproponowałem wyjście na mecz gwiazd Euroligi, dziewczyny chciały najpierw zgodnie z planem odbyć trening, a później dopiero skorzystać z przyjemności oglądania najlepszych koszykarek świata - dodaje.
Jak przyznaje trener kadry wciąż największą bolączką rugby w Polsce jest brak promocji w mediach.
- Cieszy zainteresowanie meczami reprezentacji. Pojawia się dużo akcji związanych z tą dyscypliną. Mecze transmituje Polsat Sport czy Canal +. To powoli przekłada się na coraz wyższy poziom. Do Anglii nam jeszcze trochę brakuje, ale myślę, że uda się nam to szybko nadrobić - opowiada Bator.
Więcej informacji o drużynie Arka Gdynia Girls, reprezentacji Polski i siedmioosobowym rugby można znaleźć na stronie internetowej www.arkarugbygirls.rugby7.pl. |
Opener 2010 | Ekstraklasa | PGE Arena Gdańsk | Matura 2010 | Test szóstoklasisty | Photo Day |
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?