Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdańsk: Dolny Wrzeszcz - tutaj turyści robią sobie zdjęcia przy śmietniku

A. Nowicka
Dolny Wrzeszcz na rewitalizację czeka już 40 lat. Choć władze miasta zapowiadają, że remonty na pewno rozpoczną się w przyszłym roku, frustracja mieszkańców rośnie, bo nikt już w to nie wierzy

Wśród mieszkańców Dolnego Wrzeszcza wzbiera frustracja. Jej powodów jest kilka. Zabytkowe kamienice popadają w ruinę, ulice są podziurawione niczym szwajcarski ser, w podwórkach walają się śmieci, a niektóre garaże regularnie są podtapiane. I choć od dawna mówi się o rewitalizacji tej części Gdańska, w okolicach ul. Wajdeloty mało kto w to wierzy. Trudno się dziwić, bo jak twierdzą urbaniści, plany restauracji tego miejsca sięgają nawet kilkudziesięciu lat.

- Cztery lata temu, na spotkaniu z mieszkańcami naszej dzielnicy prezydent Adamowicz mówił, że nieważne co Gdańsk zrobi dla nas, ale co my, mieszkańcy, możemy zrobić dla swojej dzielnicy - opowiada pan Sławomir. - Ja zrobiłem za własne pieniądze ogródek, posadziłem krzaki i kwiaty. Sąsiad ogrodził ogród i posiał trawę. Inny sąsiad dba o trawniki i drzewa. Ale co z tego, skoro dla urzędników nasza dzielnica chyba nie istnieje? - pyta z rozgoryczeniem.
Jako symbol całkowitej ignorancji władz miasta i spółdzielni podaje śmietnik przy ul. Aldony 5, który wyglądem przypomina raczej wysypisko śmieci. Mimo że nieopodal są podziemne pojemniki na śmieci, od kilku lat bezskutecznie walczy o jego likwidację.

Zmiany przy rewitalizacji Dolnego Miasta i Wrzeszcza

- Przed śmietnik podrzucany jest gruz, azbest, worki z zakrwawionymi bandażami, a nawet odpady z lokali gastronomicznych, które rozgrzebują ptaki. Nieopodal płynie Strzyża. To tylko kwestia czasu, jak dojdzie do jakiejś epidemii - ocenia.

Mieszkańcy opowiadają, że feralny śmietnik jest też stałym punktem na mapie zagranicznych turystów, którzy na jego tle lubią robić sobie zdjęcia.
Ale poza pobliskimi lokatorami to małe wysypisko śmieci nikomu nie przeszkadza.

Dofinansowanie rewitalizacji Dolnego Wrzeszcza podpisane

- Informowałem o tym wszystkie możliwe, odpowiedzialne za ten teren władze - opowiada jeden z mieszkańców. - Po każdej interwencji sprzątano to miejsce i mi odpisywano, że w czasie kontroli nie zauważono przesypu śmieci, czego dowodem są zdjęcia, które zrobili. Ja już nie mam siły, by tu o coś walczyć. Czuję się wypalony, dlatego gdy tylko będę mógł, sprzedam mieszkanie i się stąd wyprowadzę - wyznaje pan Sławomir.

Pani Maria z ul. Wajdeloty natomiast uważa, że w dużej mierze za wygląd dzielnicy odpowiadają sami mieszkańcy.
- Widzę to po swojej klatce schodowej i podwórku. Wieczorami zbierają się grupki, które piją i palą, a pozostawionych butelek i niedopałków nie ma kto posprzątać. Zresztą cała dzielnica tonie w brudzie - opowiada kobieta.

Wrzeszcz po metamorfozie - jaki będzie?

Z podobnym problemem sami próbowali sobie poradzić mieszkańcy ul. Wallenroda.
- Ścięliśmy drzewo, pod którym regularnie zbierali się i pili wódkę okoliczni pijacy - opowiada jeden z mieszkańców. - Parę dni później nasze okna zostały obrzucone jajkami, a drzwi kamieniami - kończy historię.

Pani Janina opowiada natomiast, że to przez panującą tu biedę jest coraz gorzej.
- 50 lat temu przed każdą kamienicą był piękny ogród. Dziś za ogródek trzeba płacić, więc ubodzy mieszkańcy już z nich porezygnowali - wspomina staruszka. - Miastu na nas nie zależy. Wolą sprowadzić tu młodych i bogatych - wzdycha.

Urzędnicy gdańskiego magistratu przekonują natomiast, że nic bardziej mylnego. Dziwią się nastrojom społecznym panującym w Dolnym Wrzeszczu, ponieważ wskazują, że od dawna już wiadomo, że wystarczy jeszcze trochę poczekać, by dzielnica odzyskała swój dawny blask.

- Podpisana jest już umowa z Urzędem Marszałkowskim na współfinansowanie rewitalizacji Dolnego Wrzeszcza ze środków Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Pomorskiego. Obecnie przez wspólnoty mieszkaniowe, których remonty stanowią składowe całego projektu, przygotowywane są projekty. Właściwe prace budowlane rozpoczną się w przyszłym roku - tłumaczy Grzegorz Lechman, główny specjalista ds. projektów inwestycyjnych z Referatu Rewitalizacji w Urzędzie Miejskim w Gdańsku.

Jak wyliczają władze Gdańska, na "odbudowę" Dolnego Wrzeszcza łącznie zostanie przeznaczonych 21 milionów zł. To pozwoli na remont ulicy Wajdeloty, Grażyny, Konrada Wallenroda i Aldony. Ze środków tych wybudowany zostanie również Kanał Ulgi dla potoku Strzyża, dzięki czemu podwórka nie będą tak często zalewane.

Co więcej, władze zapowiadają działania, które mają polepszyć warunki życia mieszkańców Dolnego Wrzeszcza i zmniejszyć kontrast społeczny w tej części dzielnicy.

Mieszkańcy Wrzeszcza z nadzieją o zmianach w dzielnicy

Mimo tak śmiałych planów, wśród mieszkańców, którzy mieszkają tu od dawna, ciężko znaleźć optymistów.
- Ja się tu urodziłem i wychowałem. Nic od tamtego czasu się nie zmieniło - mówi pan Jan, mieszkaniec kamienicy przy ul. Danusi. - Takie bajki, że przebudują Wajdeloty, słyszałem jeszcze za komuny - opowiada.

Ewa Lieder z Rady Dzielnicy Wrzeszcz Dolny tłumaczy natomiast, że frustracja tych mieszkańców jest zrozumiała.
- Oni mają prawo tak się czuć, choćby ze względu na brak rewitalizacji, na którą czekają już od dawna, oraz pozostawiającą wiele do życzenia nawierzchnię ulic. Do tego dochodzi poczucie zagrożenia. Ponieważ, zdaniem wielu mieszkańców, szczególnie boczne uliczki nie należą do bezpiecznych.
Podobnego zdania jest także Andrzej Augusiak ze Stowarzyszenia Wspólnota Lokalna Wrzeszcz Wajdeloty.

- Miasto, przytłoczone wydatkami na duże inwestycje, zmniejszyło wydatki na bieżące utrzymanie, co nasila to poczucie stanu degradacji - tłumaczy. - Szczególnie że mieszkańcom od 40 lat obiecuje się remont - dodaje.

Wygląda na to, że tylko czas pokaże, czy Gdańsk przypomni sobie wreszcie o Dolnym Wrzeszczu.

Codziennie rano najświeższe informacje z Gdańska prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto