Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdańsk: Kolejka tyrolska na PGE Arenie. Zjazd po linie z trybun to ekstremalny pomysł? [ZDJĘCIA]

Jacek Wierciński
Komedie romantyczne, kawa i ciasto już Ci się znudziły? Szukasz bardziej ekstremalnego pomysłu na niedzielne popołudnie? Co powiesz na zjazd na linie, na wysokości kilkunastu metrów, nad zieloną murawą PGE Areny? - pyta Jacek Wierciński

Kolejka tyrolska, czyli zjazd po linie na karabińczyku z trybun to atrakcja, która na stałe zagościła na gdańskim stadionie. Nietuzinkowy pomysł ma za zadanie, razem z działającym w obiekcie wrotkowiskiem i restauracją oraz pubem, sprawić, by stadion żył nie tylko w trakcie imprez sportowych.

Zobacz także: Gdańsk: Na PGE Arenie otwarto najdłuższy w Polsce kryty tor dla rolkarzy (ZDJĘCIA)

- Działaaaaa!!! - przekonują ci, którzy zjazdy mają już za sobą.
- Niesamowity widok, zastrzyk adrenaliny i wspaniała rozrywka - komentuje na gorąco tuż po zjeździe Maciej Magdziarz. Jego znajomi, mimo listopadowego chłodu, czatują z aparatami na końcu trasy.

Choć przejazd trwa niespełna minutę, emocji jest naprawdę dużo. - Nieco dłużej zjeżdżają dziewczyny - prędkość to kwestia grawitacji, zależy też od masy uczestnika - tłumaczą instruktorzy, którzy przed zjazdem każdego śmiałka wyposażają w kask, zakładają mu szelki i prowadzą krótki kurs BHP.

Chętnych pań nie brakuje. - Łaaaaa! - rozlega się nad trybunami, gdy z bloków startuje Ola. Przyznaje, że do zjazdu zachęcili ją koledzy. - Było warto, ten pęd i lekkość czuje się jeszcze długo po wylądowaniu - mówi.

Kolejki w drodze do kolejki się zdarzają, podobnie jak rezygnacja w ostatniej chwili - nie każdy wytrzymuje napięcie, kiedy widzi cienką i długą, 200-metrową linkę, z pozoru luźno i niedbale zwisającą nad boiskiem.

- Ten efekt jest celowy, to właśnie on sprawia, że zjeżdżający zwalnia i zatrzymuje się na końcu liny. Inaczej z impetem uderzyłby o trybuny, a właśnie luz na linie i odpowiednia jakość sprzętu gwarantują bezpieczeństwo - tłumaczą pracownicy obsługi kolejki.

Od kiedy lina pojawiła się nad murawą, z atrakcji skorzystało 250 śmiałków, a co tydzień zgłaszają się kolejni chętni. Nie odstraszają ich ceny biletów - dla jednej osoby wynosi ona 49 zł, taniej dla grup powyżej 15 osób - 20-25 zł za osobę, czyli niewiele drożej niż kosztuje bilet do kina.

- To pierwsza tego typu atrakcja na stadionie w naszym kraju - podkreśla Maria Bek, Event Manager w zarządzającej obiektem spółce PGE Arena Operator. - Cieszy się ogromnym zainteresowaniem i jest już stałym punktem programu imprez integracyjnych, konferencji oraz szkoleń. Nasi klienci chętnie korzystają z tej usługi, która stanowi dodatkową atrakcję do stałej oferty na stadionie. Uważamy, że połączenie wrotkowiska oraz kolejki tyrolskiej jest świetnym pomysłem na spędzenie aktywnej niedzieli z rodziną.

Kolejka tyrolska uruchamiana jest na gdańskim stadionie w każdą niedzielę od godziny 11 do 18 (z wyjątkiem 24 godzin poprzedzających rozpoczęcie na gdańskim stadionie imprezy masowej czy w dniu jej trwania - jak w najbliższą niedzielę, kiedy Lechia podejmie Zagłębie Lubin).

Według zapowiedzi operatora, nie zniknie z PGE Areny także zimą, nawet gdy murawę pokryje gruba warstwa śniegu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto