Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdynia: Pożegnanie lotników z katastrofy Bryzy

Patryk Szczerba
Patryk Szczerba
Czterej lotnicy, którzy zginęli w katastrofie Bryzy zostali odprowadzeni na wieczny spoczynek tam, gdzie skończyła się ich służba - na lotnisku w Babich Dołach.

- Osierociliście niebo nad polskim morzem - takimi słowami żegnał zmarłych lotników dowódca Marynarki Wojennej, wiceadmirał Andrzej Karweta.

Uroczystej Eucharystii przewodniczył arcypiskup Tadeusz Gocłowski. W hangarze nr 99, gdzie została odprawiona msza święta zgromadzili się przedstawiciele władz państwowych, na czele z Ministrem Obrony Narodowej Bogdanem Klichem, radni Gdyni wraz z prezydentem Wojciechem Szczurkiem.

Prezydenta RP reprezentował Aleksander Szczygło, szef BBN. Liczną grupę stanowili żołnierze Wojska Polskiego. Najważniejszymi osobami w hangarze jednak tego dnia były rodziny ofiar.

Oni są nasi

Arcybiskup Gocłowski podkreślał przed rozpoczęciem nabożeństwa, że wszyscy dziś wyrażają współczucie rodzinom. - Oni są nasi - mówił zwracając się do bliskich zmarłych. - Podejmowali się obrony naszego kraju. Ojczyzna jest z nich dumna - dodawał.

Podczas homilii wikariusz generalny biskupa polowego Wojska Polskiego, płk. Sławomir Żarski, odnosząc się do śmierci lotników zaznaczał, że wszyscy muszą czuwać, bo nie wiadomo, kiedy odbędzie się ich ostatni lot. - Ważniejsza od ciała jest dusza, ponieważ ona jest nieśmiertelna - wyjaśniał.

Po skończonej mszy świętej trumny z ciałami lotników zostały wyniesione na zewnątrz, gdzie nastąpiło uroczyste pożegnanie. Salwy z broni oraz trzy Bryzy przelatujące nad zebranymi na płycie lotniska osobami oznajmiły, że lotnicy odchodzą na wieczną wachtę.

Lotnicy z 28 Eskadry Lotniczej MW o swoich kolegach, którzy zginęli

Pamięć i solidarność

Podczas krótkich przemówień przedstawiciele państwowi zapewniali o pamięci, która nie zginie wraz z opuszczeniem z lotniska. - Zapewniamy, że żołnierze pozostaną na zawsze w naszej pamięci - mówił w imieniu prezydenta Lecha Kaczyńskiego, Aleksander Szczygło.

- Każda taka śmierć wywołuje u nas poczucie solidarności. Tej solidarności, która narodziła się tutaj na Wybrzeżu. Oni pozostaną w naszej pamięci, a solidarność z rodzinami w naszych sercach - zaznaczał Bogdan Klich, który przeczytał przygotowany na tę okazję list od premiera Donalda Tuska.

Wszyscy czterej żołnierze zostali pośmiertnie odznaczeni przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego, Morskim Krzyżem Zasługi. Dodatkowo przypadł im pośmiertny awans na wyższe stopnie.

Szukanie przyczyny

- Szukamy dalej tego, co było powodem tragedii. Jak zwykle w takich okolicznościach bierzemy pod uwagę czynniki zewnętrzne i czynnik ludzki - wyjaśniał zebranym na lotnisku dziennikarzom Minister Obrony Narodowej, Bogdan Klich.

Minister podkreślał, że wyniki badań, które prowadzi komisja powołana do badania okoliczności wypadku zostaną upublicznione dopiero po zakończeniu prac. - Dopóki nie wszystko jest wyjaśnione, nic nie jest wyjaśnione - podkreślał Klich.

Przypomnijmy, we wtorek, 31 marca kończący rutynowy lot szkoleniowy samolot M-28 Bryza, z 28. Eskadry Lotniczej Marynarki Wojennej w Gdyni, rozbił się podczas manewru lądowania przy wyłączonym jednym silniku na lotnisku w Babich Dołach. W tragedii zginęła cała załoga.

Pochowani lotnicy
Komandor porucznik pilot Roman Berski
Urodzony 27 kwietnia 1961 roku. Absolwent Wyższej Oficerskiej Szkoły Lotniczej z 1986 roku. Nalot 1500 godzin. Zajmował stanowisko szefa sekcji rozpoznawczej - instruktora pilota w Brygadzie Lotnictwa Marynarki Wojennej. Podczas lotu pełnił funkcję pilota kontrolującego.
Pośmiertnie awansowany na stopień komandora porucznika.

Komandor podporucznik pilot Marek Sztabiński
Urodzony 18 sierpnia 1973 roku. Absolwent Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych z 1996 roku. Nalot 1134 godziny. Zajmował stanowisko szefa szkolenia 28 Eskadry Lotniczej Marynarki Wojennej. Podczas lotu był dowódcą załogi - pilotem szkolącym. Pośmiertnie awansowany na stopień komandora podporucznika.

Kapitan pilot Przemysław Dudzik
Urodzony 5 maja 1982 roku. Absolwent Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych z 2005 roku. Nalot 260 godzin. Zajmował stanowisko oficera sekcji rozpoznawczej 28 Eskadry Lotniczej Marynarki Wojennej. Podczas lotu był pilotem szkolonym. Pośmiertnie awansowany na stopień kapitana marynarki.

Starszy chorąży sztabowy Ireneusz Rajewski
Urodzony 31 marca 1966 roku. Absolwent Szkoły Chorążych Personelu Technicznego Wojsk Lotniczych z 1987 roku. Nalot 1900 godzin. Zajmował stanowisko starszego technika samolotu w 28 Eskadrze Lotniczej Marynarki Wojennej. Podczas lotu był technikiem pokładowym. Pośmiertnie awansowany na stopień starszego chorążego sztabowego marynarki.

Czytaj też:

**

**

**

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto