- Osierociliście niebo nad polskim morzem - takimi słowami żegnał zmarłych lotników dowódca Marynarki Wojennej, wiceadmirał Andrzej Karweta.
Uroczystej Eucharystii przewodniczył arcypiskup Tadeusz Gocłowski. W hangarze nr 99, gdzie została odprawiona msza święta zgromadzili się przedstawiciele władz państwowych, na czele z Ministrem Obrony Narodowej Bogdanem Klichem, radni Gdyni wraz z prezydentem Wojciechem Szczurkiem.
Prezydenta RP reprezentował Aleksander Szczygło, szef BBN. Liczną grupę stanowili żołnierze Wojska Polskiego. Najważniejszymi osobami w hangarze jednak tego dnia były rodziny ofiar.
Oni są nasi
Arcybiskup Gocłowski podkreślał przed rozpoczęciem nabożeństwa, że wszyscy dziś wyrażają współczucie rodzinom. - Oni są nasi - mówił zwracając się do bliskich zmarłych. - Podejmowali się obrony naszego kraju. Ojczyzna jest z nich dumna - dodawał.
Podczas homilii wikariusz generalny biskupa polowego Wojska Polskiego, płk. Sławomir Żarski, odnosząc się do śmierci lotników zaznaczał, że wszyscy muszą czuwać, bo nie wiadomo, kiedy odbędzie się ich ostatni lot. - Ważniejsza od ciała jest dusza, ponieważ ona jest nieśmiertelna - wyjaśniał.
Po skończonej mszy świętej trumny z ciałami lotników zostały wyniesione na zewnątrz, gdzie nastąpiło uroczyste pożegnanie. Salwy z broni oraz trzy Bryzy przelatujące nad zebranymi na płycie lotniska osobami oznajmiły, że lotnicy odchodzą na wieczną wachtę.
Lotnicy z 28 Eskadry Lotniczej MW o swoich kolegach, którzy zginęli |
Pamięć i solidarność
Podczas krótkich przemówień przedstawiciele państwowi zapewniali o pamięci, która nie zginie wraz z opuszczeniem z lotniska. - Zapewniamy, że żołnierze pozostaną na zawsze w naszej pamięci - mówił w imieniu prezydenta Lecha Kaczyńskiego, Aleksander Szczygło.
- Każda taka śmierć wywołuje u nas poczucie solidarności. Tej solidarności, która narodziła się tutaj na Wybrzeżu. Oni pozostaną w naszej pamięci, a solidarność z rodzinami w naszych sercach - zaznaczał Bogdan Klich, który przeczytał przygotowany na tę okazję list od premiera Donalda Tuska.
Wszyscy czterej żołnierze zostali pośmiertnie odznaczeni przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego, Morskim Krzyżem Zasługi. Dodatkowo przypadł im pośmiertny awans na wyższe stopnie.
Szukanie przyczyny
- Szukamy dalej tego, co było powodem tragedii. Jak zwykle w takich okolicznościach bierzemy pod uwagę czynniki zewnętrzne i czynnik ludzki - wyjaśniał zebranym na lotnisku dziennikarzom Minister Obrony Narodowej, Bogdan Klich.
Minister podkreślał, że wyniki badań, które prowadzi komisja powołana do badania okoliczności wypadku zostaną upublicznione dopiero po zakończeniu prac. - Dopóki nie wszystko jest wyjaśnione, nic nie jest wyjaśnione - podkreślał Klich.
Przypomnijmy, we wtorek, 31 marca kończący rutynowy lot szkoleniowy samolot M-28 Bryza, z 28. Eskadry Lotniczej Marynarki Wojennej w Gdyni, rozbił się podczas manewru lądowania przy wyłączonym jednym silniku na lotnisku w Babich Dołach. W tragedii zginęła cała załoga.
Czytaj też:
**
**
**
Piłkarska Ekstraklasa | Kino w Trójmieście | Open'er 2009 | Baltic Arena | Matura 2009 |
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?